Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdzie ostatecznie znajdą się tablice z 21 postulatami MKS? O tym zadecyduje sąd. Narodowe Muzeum Morskie w Gdańsku pozwało ECS

Kamil Kusier
Kamil Kusier
Przemyslaw Swiderski
Trwa spór wokół tablic z 21 postulatami. Narodowe Muzeum Morskie pozwało Europejskie Centrum Solidarności, które od 4 lipca 2021 roku nie zwróciło eksponatu. - Podejmowaliśmy próby polubownego rozstrzygnięcia sporu, nie przyniosły one jednak rezultatu - mówi dr Marcin Westphal, zastępca dyrektora ds. merytorycznego Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku.

21 postulatów Komitetu Strajkowego

Pozew w sprawie tablic ze sklejki, na których zapisano 21 postulatów Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego złożono jesienią 2021 roku, teraz sprawa trafi na wokandę sądu.

- Eksponat powinien powrócić do Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku do dnia 4 lipca 2021 roku - mówi dr Marcin Westphal, zastępca dyrektora ds. merytorycznych Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku. - Podejmowaliśmy próby polubownego rozstrzygnięcia sporu, nie przyniosły one jednak rezultatu. Obecnie czekamy na wyznaczenie terminu pierwszej rozprawy.

Jak dodaje zastępca dyrektora NNM w Gdańsku, tablice z 21 postulatami są wpisane do księgi inwentarzowej Narodowego Muzeum Morskiego. Powinny były wrócić na Ołowiankę.

W 2019 roku o historii tablic w rozmowie z Tomaszem Chudzyńskim na łamach "Dziennika Bałtyckiego" opowiadał Maciej Grzywaczewski, autor, obok Arkadiusza "Arama" Rybickiego, tablic z postualatami "S" z Sierpnia 80.

Sierpień 80. - Grzywaczewski

- Po strajku 1980 roku tablice przeniesiono ze stoczni do siedziby Związku we Wrzeszczu - mówił wówczas Maciej Grzywaczewski. - Wisiały w sali obrad Komisji Krajowej. W sierpniu 1981 roku zwrócił się do mnie ówczesny dyrektor Muzeum Morskiego, Przemysław Smolarek z prośbą o wypożyczenie ich na wystawę z okazji pierwszej rocznicy strajków. Zadeklarował ich konserwację. Udostępniłem mu je wtedy, bo wydawało mi się to dobrym pomysłem. Tam zastał je stan wojenny.

Następnie, według relacji Macieja Grzywaczewskiego, tablice z muzeum mieli zabrać Wiesław Urbański i Dariusz Chełkowski, pracownicy muzeum, którzy ukryli je w domu zamurowując w ścianie.

- To było niezwykle odważne, piękne i przewidujące działanie - mówił w 2019 roku w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim" Maciej Grzywaczewski. - Funkcjonariusze SB w pierwszych tygodniach stanu wojennego wtargnęli do Muzeum i zarekwirowali kopie. Po odzyskaniu niepodległości, tablice wróciły do Muzeum i tam były eksponowane. W 2000 roku zostały przekazane na wystawę „Drogi do wolności”, którą współorganizowałem. W 2014 roku zostały przeniesione na wystawę stałą w Europejskim Centrum Solidarności, gdzie są do tej pory. To jest najlepsze dla nich miejsce.

Zdaniem Macieja Grzywaczewskiego, co potwierdził w rozmowie z "Dzienniem Bałtyckim", jemu oraz spadkobiercom Arama Rybickiego przysługuje nie tylko prawo własności do tych tablic, ale są one - zdaniem ich autora - chronione prawem autorskim, jako utwór.

Innego zdania są władze Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku, które swoich racji dochodzić będą przed sądem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki