Gdynia: Wiadukt i drzewa blokują nową ścieżkę rowerową

Problemem jest zbyt wąski wiadukt kolejowy pod torami na wysokości Drogi Różowej, a także drzewa rosnące wzdłuż ul. Wielkopolskiej. Wydział Realizacji Inwestycji ocenił, iż byłyby problemy z uzyskaniem zgody na ich wycinkę.

To fatalna wiadomość dla rowerzystów, którzy chcieliby w przyszłości najkrótszą, bezpośrednią trasą dojeżdżać z Dąbrowy, Wielkiego Kacka, Karwin i Małego Kacka do Sopotu. Ścieżka rowerowa wzdłuż ul. Chwaszczyńskiej i Wielkopolskiej, ciągnąca się przez niemal 10 km od wysokości hipermarketu Tesco, aż do ul. Łowickiej, urywa się. Rowerzyści liczyli, że uda się ją połączyć z sukcesywnie rozbudowywanym traktem dla cyklistów wzdłuż al. Zwycięstwa. Gdyby tak się stało, rowerzyści z najwyżej położonych dzielnic Gdyni, zamieszkanych niemal przez 44 tys. osób, mogliby bezkolizyjnie dotrzeć do Sopotu. A stąd mieliby otwartą drogę do nadmorskiej ścieżki, prowadzącej z kurortu aż do Nowego Portu.

- Wielka szkoda, że nie będzie ścieżki od ulicy Łowickiej do al. Zwycięstwa - mówi Krystian Jakubowski, mieszkaniec Dąbrowy. - Pozostaje dalej jeździć ulicą i uważać na samochody.
W piątkowym tygodniku "Trójmiasto" - zapis debaty na temat trójmiejskich ścieżek rowerowych, jaka odbyła się we wtorek w naszej redakcji.

Kłopotliwy punkt w sieci

Marcin Wołek, pełnomocnik prezydenta Gdyni ds. komunikacji rowerowej
Jest sprawą kluczową, aby ścieżki rowerowe w Trójmieście połączyć w spójny ciąg. Ale w przypadku okolic skrzyżowania al. Zwycięstwa i ul. Wielkopolskiej bariery techniczne są tak poważne, iż próba ich usunięcia byłaby bardzo trudna. Zbyt wąski przejazd pod wiaduktem na ul. Wielkopolskiej powoduje, iż konieczna byłaby jego przebudowa, aby wytyczyć tam ścieżkę. Ingerowanie w budowlę, po której przebiega linia kolejowa komunikacji krajowej, wymaga milionowych nakładów.

Trzeba znaleźć rozwiązanie

Tadeusz Szemiot, radny miasta z Platformy Obywatelskiej

Jeżeli ścieżki rowerowe nie będą stanowić przemyślanej całości, na pewno nie spełnią swojej funkcji transportowej. Tymczasem właśnie po to są budowane, aby część osób wysiadła z samochodów i przesiadła się na rowery. W przypadku skrzyżowania al. Zwycięstwa i ul. Wielkopolskiej, skoro nie ma tam możliwości budowy ścieżki, należy wydzielić choćby wąski pas pieszo-jezdny, którym będzie można przeprowadzić rower.