Okazuje się, że w niektórych dziedzinach pacjenci wykorzystali tylko połowę wolnych miejsc. Najwięcej braków zaobserwowano tam, gdzie grupą docelową były osoby starsze.
- W przypadku mammografii problem ten może wynikać z tego, że młode kobiety mają możliwość skorzystania z techniki ultrasonograficznej, która nie powoduje późniejszych komplikacji zdrowotnych. Natomiast kobiety powyżej 35 roku poddawane są już badaniom rentgenowskim, którego promieniowanie ma czynniki rakotwórcze. To jeden z powodów, który może odstraszać pacjentów - przypuszcza Andrzej Obierzyński, technik RTG z gdyńskiej przychodni Śródmieście. - Dla wielu starszych osób badania profilaktyczne są czymś nowym, czego nie znają z młodości. Wychodzą z założenia, że skoro ich rodzice nie brali udziału w czymś takim, to i oni nie muszą.
Nie ma problemu z zaciągnięciem do gabinetów lekarskich młodych osób. Tymczasem jak przypominają lekarze, profilaktyka znacznie zwiększa wykrywalność groźnych chorób.
FLESZ: Elektryczne samoloty nadlatują.