Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdynia: Spadkobiercy żądają kościoła na Pogórzu. Sprawę rozstrzygnie prezydent Gdańska

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
Wierni z parafii pw. św. Judy Tadeusza Apostoła w Gdyni mogą stracić swój kościół. O działkę upomnieli się spadkobiercy właścicieli. Prezydent Gdańska rozstrzygnie, czy teren parafii na Pogórzu trafi w prywatne ręce.

Z działki przy ul. Unruga 150 na Pogórzu prywatnych posiadaczy wywłaszczono w 1975 roku. Na spornym dziś terenie o powierzchni ponad 0,7 hektara funkcjonował potem zakład przerobu betonu. W 2000 r. gdyńscy urzędnicy wydzierżawili nieruchomość parafii, powstała tutaj kaplica, ustawiono krzyż. Obiekt sakralny odwiedza regularnie kilka tysięcy wiernych.
- Kolędę przyjęło ostatnio 4,5 tysiąca osób - mówi proboszcz parafii ks. Tadeusz Stawicki.

Roszczenia o zwrot nieruchomości powodują jednak, iż kościoła nie można obecnie rozbudować. Postępowanie administracyjne na polecenie wojewody pomorskiego prowadzi prezydent Gdańska.

Parafianie się boją, że po ewentualnym odzyskaniu działki nowy właściciel świątynię będzie chciał wyburzyć.
- Byłby to dla nas dramat - mówi Antoni Wąs, mieszkaniec Pogórza.

Jak jednak ustaliliśmy, takie postępowanie ze strony spadkobierców byłoby irracjonalne. Tomasz Banel, naczelnik Wydziału Polityki Gospodarczej i Nieruchomości Urzędu Miasta Gdyni, poinformował, iż dla tej części Pogórza obowiązuje plan zagospodarowania przestrzennego, który zakłada przy ul. Unruga 150 dalsze funkcjonowanie obiektu sakralnego.

Gdyby więc potencjalny, przyszły właściciel kościół wyburzył, i tak nie będzie mógł w jego miejsce zbudować budynku mieszkalnego. Z tego też powodu nie będzie też możliwości sprzedania działki dewelopeowi.

Gdyby spadkobiercom udało się odzyskać grunt, jedynym sensownym rozwiązaniem jest podjęcie rozmów z przedstawicielami parafii na temat wykupu terenu lub dalszego dzierżawienia pod świątynię. Takie negocjacje jak na razie jednak się nie odbyły.

- Czekamy na decyzję administracyjną i właściwie tylko tyle mogę dziś powiedzieć - mówi ks. proboszcz Tadeusz Stawicki. - Jeśli zaszłaby konieczność wykupu gruntu, decydujący głos będzie miało kierownictwo Kurii Metropolitalnej Gdańskiej.

Sprawdzają dokumenty

Według zapisów ustawy o gospodarce nieruchomościami, jeśli cel, pod który wywłaszczano grunt, nie został zrealizowany w ciągu dziesięciu lat, działkę trzeba zwrócić dawnym właścicielom. Między innymi na te przepisy powołują się prawnicy spadkobierców. W Wydziale Architektoniczno-Budowlanym Urzędu Miasta Gdyni brakuje dokumentów zaświadczających, iż przy ul. Unruga do 1982 r. rozpoczęła się jakakolwiek inwestycja.

[email protected]

Cały artykuł na ten temat przeczytasz w środowym, papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" albo kupując e-wydanie gazety

Treści, za które warto zapłacić! REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI

Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki