Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdynia: Seksistowska reklama oburzyła tysiące osób

Dorota Abramowicz
Ponad tysiąc osób wzięło udział w akcji zorganizowanej przeciwko reklamie gdyńskiej firmy Multimedia Polska. Według Stowarzyszenia Twoja Sprawa, firma w seksistowski sposób zareklamowała swoje produkty.

Czy niższe ceny internetu trzeba reklamować zdjęciem dziewczyny bez twarzy z rozpiętymi spodniami, opatrzone niejednoznacznym napisem "Od września dajemy za darmo"?

Wprawdzie w drugim etapie akcji reklamowej dziewczyna odzyskuje twarz, a obok pojawia się wyjaśnienie intrygującej oferty, jednak Stowarzyszenie Twoja Sprawa, zajmujące się ochroną interesu konsumentów i walczące z "urąganiem naszej inteligencji i dobremu smakowi poprzez nieakceptowalne reklamy", powiedziało kategorycznie - nie. A następnie za pomocą portali internetowych zmobilizowało ponad tysiąc osób do zmasowanej akcji konsumenckiej, wymierzonej w reklamodawcę - gdyńską firmę Multimedia Polska.

Tak wygląda reklama po zmianie

- Jako konsumenci mamy dużą siłę przebicia - przekonuje Sławomir Bardski ze stowarzyszenia. - Po złożeniu przez ponad 700 osób skargi do Rady Reklamy zniknęła prymitywna reklama Centrum Maximus, pokazująca nogi kobiety zdejmującej majtki z hasłem "Opuszczamy na maxa!". Po kilku godzinach wydawnictwo Bauer zareagowało na nasz list w sprawie zamieszczania reklam filmów pornograficznych, ściąganych na komórki, w pismach z programem telewizyjnym. Teraz postanowiliśmy wyciągnąć z cienia prezesa firmy, która zdecydowała się zareklamować w seksistowski sposób swoje produkty.

Chojnice: Kontrowersyjna reklama mleka

Pierwszym etapem akcji było wysłanie listów do prezesa Multimedia Polska, zawierających m.in. pytania, czy osobiście zaaprobował on kontrowersyjną kampanię reklamową, czy przekaz tej reklamy odpowiada poczuciu humoru prezesa, czy też jest to humor, którym mieliby cechować się przyszli klienci firmy i czy uznaje on za etyczne prowadzenie tego typu kampanii marketingowej.

Na listy prezes nie zareagował, więc kilkadziesiąt pań zdecydowało się na zamieszczenie w internecie, m.in. także na portalu Facebook listu otwartego, imiennie adresowanego do prezesa Andrzeja Robowskiego.

"Firma zarządzana przez Pana pozwoliła sobie umieścić w przestrzeni publicznej seksistowską reklamę, na której widoczna jest młoda modelka z rozpiętymi spodniami oraz hasło »Od września dajemy za darmo«" - piszą autorki listu. - "Jako kobiety mamy dosyć przedmiotowego traktowania wizerunku naszej płci. Wraz z wieloma innymi konsumentami wysłałyśmy do Pana list, zadając kilka pytań na temat Pana osobistej odpowiedzialności za zgodę na umieszczenie wspomnianej reklamy w polskich miastach. (...) Jednak nie miał Pan na tyle odwagi, aby odpowiedzieć na nasze listy. Chciałybyśmy, aby nie chował się Pan za tarczą korporacji, którą Pan zarządza. Najpierw zlekceważył Pan nas jako kobiety, publikując reklamę uprzedmiotowiającą wizerunek kobiet, a potem jako konsumentki, nie odpowiadając na nasze listy. Dlatego też ponawiamy nasze pytania, licząc, że tym razem zachowa się Pan jak prawdziwy mężczyzna".

Nie miałam okazji zapytać prezesa o reakcje na list otwarty. W Multimedia Polska odesłano mnie do Krystyny Kanownik, dyrektor PR. - Nie komentujemy tego - ucięła pytania dyrektor Kanownik. - Reklama została zdjęta po tygodniu i do sprawy nie wracamy.

Jednak zdaniem prof. Hanny Brycz, psychologa społecznego, przemilczanie tego typu zjawisk jest błędem.

Dlaczego jest tak mało reklam skierowanych do mniejszości seksualnych?

- Takie reklamy są uwłaczające, seksistowskie i naruszają dobra osobiste kobiet - twierdzi prof. Brycz. - Przedstawiają one kobietę w sposób uprzedmiotowiony, jako obiekt seksualny. Świadczy o tym chociażby rezygnacja z pokazania twarzy modelki. Zgodą na takie informowanie o swoim produkcie reklamodawca sam się skompromitował.

Stowarzyszenie Twoja Sprawa zostało założone przed trzema laty przez dziennikarzy, prawników, tłumaczy, specjalistów od marketingu i osoby pracujące w innych zawodach. Twierdzą oni, że reprezentują "idealny profil konsumenta", któremu przeszkadza wulgarność i brak kultury w reklamie i przestrzeni publicznej.

Strona internetowa Stowarzyszenia Twoja Sprawa

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki