Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdynia: Schron z II wojny światowej do wyburzenia

Mikołaj Bryk, Marcin Dybuk
Schron w Gdyni Redłowie został zbudowany w latach 1938-39 przez polskich inżynierów.
Schron w Gdyni Redłowie został zbudowany w latach 1938-39 przez polskich inżynierów. Fot. Michał Szafrański
Pomorski Park Naukowo-Technologiczny w Gdyni Redłowie rozbudowuje się. Prace idą pełną parą. Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie jedno ale... schron z czasów II wojny światowej. Znajduje się on na terenie, gdzie mają powstać budynki Pomorskiego Parku Naukowo-Technologicznego.

Budują i nie myślą o historii?
- Schron i stara zajezdnia przeznaczone są do wyburzenia - mówi Anna Borkowska, dyrektor Gdyńskiego Centrum Innowacji.

Na taki scenariusz nie chcą się zgodzić miłośnicy historii, a tych w Gdyni nie brakuje.
- To ciekawy i nietypowy obiekt - twierdzi Maciej Aszyk, wiceprezes stowarzyszenia Gdyńskiego Klubu Ekspolaracji Podziemnej. - Pod niektórymi względami przypomina bardziej budowę fortyfikacyjną, niż schron dla ludności. Specjalne okienko obserwacyjne oraz wejścia zabezpieczone przed ostrzałem to elementy charakterystyczne dla architektury militarnej. Wszystko to zachowało się w znakomitym stanie do naszych czasów. Teraz szkoda, aby zostało zniszczone.

Schron przeciwlotniczy został wybudowany w latach 1938 - 39 przez polskich inżynierów. W czasie wojny był schronieniem dla robotników z pobliskiej montowni Focke-Wulfów (jednosilnikowy myśliwiec niemiecki). W marcu 1945 roku w Gdyni Redłowie trwały zażarte walki pomiędzy broniącymi się Niemcami, a nacierającą Armią Czerwoną. Pamiątką po tych wydarzeniach są ślady po kulach na ścianie schronu. Po wojnie był przeznaczony dla pracowników zajezdni trolejbusowej. Mógł być schronieniem dla 50 osób. Pięć lat temu wnętrze schronu zostało odnowione przez członków z Trójmiejskiej Grupy Rekonstrukcji Historycznych.

We wrześniu tego roku cztery organizacje zrzeszające miłośników historii złożyły petycję na ręce miejskiego konserwatora zabytków Roberta Hirsza.
"Zachowanie przed zburzeniem obiektu jest uzasadnione tym bardziej, że nie koliduje on w żaden sposób z projektowanymi budynkami Pomorskiego Parku Naukowo - Technologicznego. Położenie schronu w pobliżu projektowanego wejścia do budynku nie powinno stanowić powodu do jego zrównania z ziemią" - czytamy w petycji. Pod dokumentem podpisały się: Stowarzyszenie Miłośników Podziemnych Zabytków Trójmiasta "Gertruda", Stowarzyszenie "Trójmiejska Grupa Rekonstrukcji Historycznych", stowarzyszenie "Gdyńska Grupa Eksploracji Podziemnej oraz Stowarzyszenie "Towarzystwo Przyjaciół Sopotu - Sekcja Historyczno Eksploracyjna". Dodatkowo miłośnicy historii są gotowi zebrać środki i o własnych siłach odnowić schron wewnątrz oraz z zewnątrz. Tylko - jak mówią - potrzebna jest dobra wola władz miasta. Nie udało nam się wczoraj skontaktować z wiceprezydentem Gdyni, Michałem Guciem.

- Nikt nie chce niszczyć tego schronu - twierdzi natomiast Robert Hirsz, miejski konserwator zabytków. - Powstaje tam jednak wielka inwestycja i ten obiekt, który stoi przy samym skrzyżowaniu "klinuje" ją. Ostateczna decyzja zostanie podjęta po przeprowadzeniu w tym miejscu m.in. pomiarów geodezyjnych.
Tyle na ten moment ma do powiedzenia konserwator. Według naszych informacji jeden ze scenariuszy przewiduje usunięcie naziemnej części obiektu w postaci kominów wentylacyjnych i szybu ewakuacyjnego.
Jak twierdzą miłośnicy historii to nie jest najlepszy pomysł. Konsekwencją tego będzie odcięcie dopływu powietrza do części podziemnej. W wyniku tego w pomieszczeniach zalęgnie się wilgoć, a to doprowadzi do stopniowej dewastacji schronu. Czy o takie rozwiązanie może chodzić? W tej chwili trudno powiedzieć. Ostateczna decyzja zdaje się należeć do władz miasta Gdynia. Do temu schronu będziemy jeszcze wracać.

Schron w Gdyni Redłowie jest cennym obiektem historycznym. Można go nazwać "świadkiem historii", który będzie nabierać wartości z każdą kolejną dekadą. Usunięcie go bez wyraźnego powodu byłoby cenzurowaniem historii. Jeżeli schron nie koliduje bezpośrednio z nowym budynkiem, to można rozważyć włączenie go do zagospodarowania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki