Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdynia: Sąd uniewinnił wszystkich oskarżonych w sprawie budowy Orłowskiej Riwiery

Dorota Abramowicz
Grzegorz Mehring/ Archiwum
Wszyscy oskarżeni w sprawie budowy Orłowskiej Riwiery zostali uniewinnieni przez Sąd Rejonowy w Gdyni. Sędzia ogłaszając wyrok wyraził zdziwienie, że akt oskarżenia w tej sprawie w ogóle został skierowany do sądu.

- Potwierdziłem informację w sądzie gdyńskim, że wszyscy oskarżeni w sprawie budowy Orłowskiej Riwiery zostali uniewinnieni - zapewnia Tomasz Adamski, rzecznik Sądu Okręgowego w Gdańsku.

Wyrok gdyńskiego Sądu Rejonowego zamyka sprawę zamieszkanych już luksusowych apartamentowców przy ul. Orłowskiej 12 w Gdyni.

Mieszkańcy dzielnicy skarżyli się, że inwestycja powstaje niezgodnie z prawem - budynki są zbyt wysokie i przekraczają dopuszczalną linię zabudowy, prowadząc do dewastacji brzegu rzeki Kaczej.

Przed pięcioma laty inwestycją powstającą w pobliżu ujścia rzeki Kaczej zainteresowało się Centralne Biuro Antykorupcyjne. Ówczesna akcja funkcjonariuszy w gdyńskim magistracie odbiła się szerokim echem. CBA uznało, że deweloper, przesuwając zabudowę nawet o osiem metrów, mógł na tym nielegalnie zarobić nawet kilkadziesiąt milionów złotych. Przedstawiciele Urzędu Miasta odpowiadali, że jeśli już linię zabudowy przekroczono, to o kilka centymetrów.

Gdynia: Zarzuty prokuratorskie za apartamentowiec Orłowska Riwiera

Funkcjonariusze CBA, prowadząc śledztwo w Urzędzie Miasta, próbowali znaleźć, bez powodzenia, dowody działań korupcyjnych.
Gdyńska prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia 24 czerwca 2011 roku. Prokurator oparł się głównie na opinii biegłej sądowej. Według niej, podczas budowy apartamentowców zaniżono wskaźnik powierzchni biologicznie czynnej i przekroczono dopuszczalną wysokość części budynków, wskaźnik intensywności zabudowy, przekroczono także o "od 1,05 do 1,39 m nieprzekraczalną linię zabudowy od strony rzeki Kaczej".

- Podczas procesu wyszło na jaw, że biegła, której opinia stała się podstawą aktu oskarżenia, korzystała z danych z... Wikipedii, myląc niektóre pojęcia - mówi mecenas Janusz Kaczmarek, pełnomocnik jednego z oskarżonych architektów. - Powołani przez obronę biegli dosłownie zmiażdżyli tę opinię.

Więcej na ten temat przeczytasz w środowym (5.11.2014r.) papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego"
albo kupując e-wydanie gazety.

[email protected]

ZOBACZ NASZ SERWIS SPECJALNY

WYBORY SAMORZĄDOWE 2014 NA POMORZU

Kandydaci, komitety wyborcze, zasady głosowania, okręgi wyborcze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki