Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdynia przygotowuje się do rozmów z mieszkańcami w sprawie Polanki Redłowskiej

Łukasz Kamasz
Łukasz Kamasz
Konsultacje mają objąć przede wszystkim teren po byłych basenach.
Konsultacje mają objąć przede wszystkim teren po byłych basenach. Przemyslaw Swiderski
W Gdyni trwają przygotowania do ogłoszenia konsultacji społecznych dotyczących przyszłości Polanki Redłowskiej. Opracowywane raporty będą wykorzystane podczas rozmów z mieszkańcami.

Jak będzie wyglądać gdyńska Polanka Redłowska?

Przypomnijmy, że w styczniu 2022 roku prezydent Gdyni Wojciech Szczurek ogłosił, że teren po byłych basenach, który znajduje się w otoczeniu Polanki Redłowskiej, pozostanie w zasobach miasta. Jak podkreślał, jakakolwiek zabudowa w tym miejscu została wykluczona, a sama Polanka Redłowska oraz sąsiadujący z nią teren po dawnym kompleksie basenowym pozostaną zielone. Kilka miesięcy od tej decyzji Urząd Miasta Gdyni ogłosił, że miasto przystępuje do przygotowań, których finałem mają być zakrojone na szeroką skalę konsultacje społeczne. Jak obecnie wyglądają przygotowania?

- Jeszcze w ubiegłym roku, odkąd tylko zrobiło się cieplej, rozpoczęliśmy cykl obserwacji uczestniczących, realizowanych zarówno przez pracowników Laboratorium Innowacji Społecznych, jak i przez członków kolegium, w tym prezydenta - podkreśla Michał Guć, wiceprezydent Gdyni ds. innowacji. - Obserwacje zakończyły się jesienią. Mam tu na myśli spotkania zarówno planowane, jak i bardzo spontaniczne, z osobami, które z polanki faktycznie korzystają. Rozmawialiśmy z mieszkańcami na miejscu. Zorganizowaliśmy również spacery konsultacyjne z różnymi grupami użytkowników tego terenu, a więc z rodzicami małych dzieci, z osobami z niepełnosprawnościami, z przedstawicielami organizacji pozarządowych - członkami Gdyńskiej Rady Działalności Pożytku Publicznego. Zleciliśmy też opracowania porządkujące dotychczas zgromadzoną wiedzę. Sporządzone raporty będą podstawą do przygotowania wariantowych koncepcji zagospodarowania Polanki Redłowskiej - dodaje.

Jak podkreśla zastępca Wojciecha Szczurka, obecnie trwają prace nad dokumentem, który w jednym miejscu zgromadzi wszystkie informacje dotyczące Polanki Redłowskiej. Znajdą się w nim m.in. rys historyczny, uwarunkowania funkcjonalne i kontekst miejscowego planu zagospodarowania. Materiały zostaną wykorzystane w trakcie konsultacji społecznych - jak to miało miejsce w przypadku konsultacji w sprawie zmian na ul. Starowiejskiej. Na obiecanych spotkaniach nie zabraknie m.in. miejskich ekspertów z Zarządu Dróg i Zieleni, Plastyka Miasta, pracowników Wydziału Ogrodnika Miasta oraz Wydziału Środowiska Urzędu Miasta Gdyni.

- Musimy dostrzec największe potrzeby tego terenu i to, w jaki sposób mieszkańcy chcą go użytkować - uważa Marika Domozych, radna miasta Gdyni z ramienia Samorządności oraz przewodnicząca Komisji Planowania Przestrzennego i Strategii. - Podkreślmy też, że konsultacje mają objąć przede wszystkim teren po byłych basenach, jego zagospodarowanie musimy wymyślić na nowo. Wiemy już, co określa plan miejscowy, że będzie to przede wszystkim teren zielony z obiektami małej architektury. Decyzja co do przyszłości tych terenów jest kompromisem pomiędzy miastem, a pewną grupą mieszkańców. To była dobra decyzja, dzięki temu mamy możliwość kształtowania przestrzeni na nowo, poprzez konsultacje społeczne. Jednak, aby były one odpowiednio skuteczne, musi się zaangażować dużo większa grupa osób niż tylko pojedyncze, które były aktywne dotychczas. To dla nas duże wyzwanie - dodaje.

Na zapewnienia miasta krytycznym okiem patrzą radni opozycji, ich wątpliwości budzą przedłużające się przygotowania do rozmów z mieszkańcami.

- Kolejne zapowiedzi na temat przyszłości Polanki Redłowskiej odbieram z dużą dozą dystansu, ponieważ odnoszę wrażenie, że przez wiele miesięcy walki mieszkańców Gdyni wiele deklaracji okazało się pustymi obietnicami - zaznacza Marcin Bełbot, gdyński radny Prawa i Sprawiedliwości. - Już sam proces wysłuchań publicznych okupiony był ciężką pracą mieszkańców, społeczników i radnych. Władze Gdyni nie zamierzały brać pod uwagę zdania społeczności, ponieważ sam dialog był wymuszony przez skargi, petycje i interpelacje. Zasoby, pomysły i energia tak zaangażowanych mieszkańców dla dobra Gdyni to świetna inspiracja, której miasto nie było w stanie spożytkować. Mijają kolejne miesiące od decyzji prezydenta, który jeszcze chwilę wcześniej prowadził bardzo ostre działania na rzecz sprzedaży terenu po basenach, a nie otrzymujemy żadnych komunikatów o chęci rozmowy z mieszkańcami na temat przyszłości Polanki Redłowskiej. Mam nadzieję, że nie jest to tylko strategia na przeczekanie i zmęczenie osób zaangażowanych w obronę tej przestrzeni - komentuje.

Planowane konsultacje społeczne mają szansę zakończyć trwającą od ponad dekady dyskusję dotyczącą przyszłości terenów Polanki Redłowskiej. To od ich wyniku zależy, w którym kierunku będzie się rozwijał jeden z najbardziej popularnych terenów zielonych w Gdyni. Wiemy na pewno, że zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania na terenach po byłych basenach nie powstanie żadna zabudowa. W przeszłości miasto proponowało powstanie tutaj hotelu z kompleksem SPA i basenem, jednak kolejni partnerzy, z którymi samorządowcy zawierali umowy, okazywali się niewiarygodni i nie wywiązywali się ze złożonych obietnic. Część mieszkańców proponowała natomiast, aby odtworzyć w tym miejscu funkcjonujący kilkadziesiąt lat temu kompleks basenów publicznych. W planach była też sprzedaż terenu inwestorowi, jednak i do tego w ostateczności nie doszło.

Polanka Redłowska, jeden z najbardziej atrakcyjnych gruntów nad Morzem Bałtyckim, od czasów międzywojennych wykorzystywana była jako miejsce rekreacji. Wówczas funkcjonował tam hipodrom, na którym od 1928 roku rozgrywane były zawody. Zlikwidowano go wraz z wybuchem wojny. W latach 50. wybudowano tu hotel i basen. Pływalnia była m.in. scenerią filmu „Jutro Meksyk”, w którym jedną z głównych ról grał Zbigniew Cybulski. W 1981 roku niecka basenu pękła pod wpływem mrozu, bo... zapomniano wypuścić z niej wodę. Od tego momentu obiekt niszczał. Pod koniec lat 90. ubiegłego wieku funkcjonowała na polance dyskoteka Stacja Pomp. Dopiero, gdy ją zamknięto i wyburzono, pojawiły się pierwsze pomysły na ponowną zabudowę fragmentu tego atrakcyjnego terenu.

Polecjaka Google News - Dziennik Bałtycki
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziwne wpisy Jacka Protasiewicz. Wojewoda traci stanowisko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki