Gdynia przeznaczy dodatkowe pieniądze na sport. Arka dostanie dużo, ale... nie najwięcej

Na największy zastrzyk gotówki liczyć mogą piłkarki ręczne Vistalu i piłkarze ręczni Spójni. Duże wsparcie otrzymać ma także najpopularniejszy klub w mieście, gdyńska Arka, występująca w piłkarskiej Lotto Ekstraklasie.

- Ma to związek z sukcesami tych klubów, które warto docenić - mówi Marek Łucyk, dyrektor Gdyńskiego Centrum Sportu. - Vistal zdobył mistrzostwo Polski i pierwszy raz w historii występuje w Lidze Mistrzyń. W europejskich rozgrywkach godnie reprezentowała też miasto Arka. Piłkarze ręczni Spójni Gdynia z kolei awansowali do ekstraklasy. Jest to także historyczny sukces tego zespołu.

Przedstawiciele GCS podkreślają, że gdyńskie drużyny występują z logo miasta na koszulkach, więc w przypadku meczów w europejskich rozgrywkach promują Gdynię także za granicą. Dokładny podział kwot, jakie zostaną im dodatkowo przekazane, nie jest jeszcze znany. Decyzje w tej sprawie mają zostać podjęte najpóźniej w przyszłym miesiącu. Warto też wspomnieć, że samorządowcy już kilka dni temu ogłosili, iż Spójnia otrzyma jeszcze w tym roku wsparcie od miasta w wysokości pół miliona złotych. Pieniądze te działaczom bardzo się przydadzą, bowiem beniaminek PGNiG Superligi dysponuje obecnie jednym z najniższych budżetów wśród ekip, występujących w tych rozgrywkach. Dodatkowy zastrzyk gotówki ma też wielkie znaczenie dla Vistalu, którego sponsor tytularny popadł w tarapaty finansowe, co poskutkowało nawet złożeniem wniosku do sądu o upadłość.

Tradycyjnie już najhojniej wspierani są piłkarze Arki. Klub ten tylko w zeszłym roku, w którym spełniły się marzenia tysięcy kibiców z Gdyni, a żółto-niebiescy powrócili na należne im miejsce w Lotto Ekstraklasie, otrzymał od miasta wsparcie na poziomie niemal sześciu milionów złotych. Zawodnicy w najlepszy, możliwy sposób odwdzięczyli się za taką pomoc, nie tylko utrzymując się w lidze, ale sprawiając także sensację w rozgrywkach Pucharu Polski, sięgając po to cenne trofeum na Stadionie Narodowym w Warszawie. Tym samym arkowcy nawiązali do sukcesu niezapomnianej drużyny z 1979 roku. Wtedy to Puchar Polski przywiozła do Gdyni ekipa, prowadzona przez Czesława Boguszewicza, z takimi gwiazdami w składzie, jak Janusz Kupcewicz, Zbigniew Bieliński, Adam Musiał, czy Włodzimierz Żemojtel. Arkowcy w tym roku poszli też za ciosem i wywalczyli również Superpuchar Polski, pokonując mistrza kraju, Legię Warszawa, na jej stadionie przy ul. Łazienkowskiej.

W tym roku zastrzyk gotówki dla Arki będzie jeszcze wyższy. Za promocję miasta tylko w pierwszej połowie 2017 na konto klubu trafiło ponad 3 mln zł. Wspierana przez samorząd jest jednak także druga z gdyńskich drużyn piłkarskich, Bałtyk. Biało-niebiescy, będący aktualnie wiceliderem III ligi, dostali za pierwsze półrocze ponad 258 tysięcy złotych. Niemal identyczną kwotą wsparci zostali ponadto rugbiści Arki. Padły też jasne deklaracje, że zdecydowanie większą pomoc od ubiegłorocznej, kiedy na konto klubu trafiło 1,3 mln zł, otrzyma Vistal. W tym miesiącu z funduszu promocyjnego miasta 950 tys. zł dostali także koszykarze Asseco, a 370 tys. zł koszykarki Basketu 90, reprezentujące Gdynię nie tylko w lidze, lecz również w rozgrywkach Eurocup. Sto tysięcy złotych przekazano ponadto futbolistom amerykańskim Seahawks, aktualnym wicemistrzom Polski. Warto dodatkowo pamiętać, że na tym pomoc miasta dla klubów sportowych się nie kończy. Futboliści, piłkarki i piłkarze ręczni, koszykarze, czy rugbiści grają i trenują na preferencyjnych warunkach na gminnych obiektach. Jest to m.in. Stadion Miejski, Narodowy Stadion Rugby i hala Gdynia Arena.

TRZY WRZUTY: Fatalna pozycja Lechii, Arka polubiła remisy