Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdynia: Przedszkole nie dla dzieci wegetarian?

Agata Grzegorczyk
Rodzice 3-letniej Idy chcą, by dziecko było na bezmięsnej diecie także w przedszkolu
Rodzice 3-letniej Idy chcą, by dziecko było na bezmięsnej diecie także w przedszkolu Grzegorz Mehring
Rodzice trzyletniej Idy są wegetarianami. Także ich córka od urodzenia wychowywana jest według założeń diety bezmięsnej. Państwo Zygmuntowie zdecydowali się w ciągu dnia powierzyć opiekę nad dziewczynką samorządowej placówce. Ale, jak twierdzą, gdyńskie przedszkola dziewczynki nie chcą. Ze względu na dietę.

- Rozesłaliśmy zapytania do kilku gdyńskich przedszkoli. Zaznaczyliśmy, że jedzenie możemy dostarczyć we własnym zakresie. Wszystkie odpowiedzi były podobne - "Nie ma takiej możliwości" - mówi Marek Zygmunt. - To ewidentny przejaw dyskryminacji. Czy w takim razie z samorządowych przedszkoli nie mogą też korzystać dzieci na przykład na diecie bezglutenowej? To co mają zrobić ich rodzice? A może dla bezglutenowych dzieci można gotować osobno, a dla wegetariańskich nie?

W rozmowie z nami dyrektorzy przedszkoli byli bardziej skłonni do ustępstw.

- W zasadzie u nas takiej możliwości też nie ma. Nie spotkałam się nigdy wcześniej z takim zagadnieniem. Zależy jeszcze, czego rodzice by od nas oczekiwali. Czy dziecko po prostu jadłoby pozostałą część obiadu, czy mielibyśmy przygotować zamiennik w postaci fasoli czy ciecierzycy - mówi Magdalena Nowakowska, dyrektor Przedszkola nr 42 Pod Modrzewiem. - Trzeba by przekalkulować, czy koszty przygotowania takiego zamiennika byłyby takie same, bo i niższe nie mogą być - stawka żywieniowa dla wszystkich jest ta sama, podobnie wartość kaloryczna.

Przedszkole nr 52 było jednym z tych, do których pytanie rodziców Idy dotarło.

- To nie jest brak tolerancji czy zła wola - tłumaczy Hanna Nowak, dyrektor placówki. - Jednak w przedszkolu mamy żywienie zbiorowe, trudno o przygotowanie osobnych posiłków. Z dziećmi z alergią czy skazą białkową jest trochę inaczej, tu od urodzenia nie ma wyboru diety. Ale i ten problem przy zaangażowaniu obu stron pewnie można rozwiązać.

Marian Piaskowski, rzecznik gdyńskiego sanepidu, twierdzi, że nie ma żadnych przeciwwskazań co do podawania wegetariańskich posiłków w przedszkolach. Jednak na przynoszenie jedzenia czy to mięsnego, czy bezmięsnego przez rodziców inspektorzy nie patrzą przychylnie.

Rodzice 3-letniej Idy chcą, by dziecko było na bezmięsnej diecie także w przedszkolu

Nie problem
Ewa Łowkiel, wiceprezydent Gdyni:
- To pierwszy raz, gdy mamy z takim zapytaniem do czynienia. Ale nie ma potrzeby rozpatrywania tego w kategoriach problemu. Na pewno jednak trzeba podać w karcie rekrutacyjnej tego rodzaju wymagania żywieniowe. Są w Gdyni dzielnice o różnym obłożeniu placówek. Przypuszczam, że tam, gdzie cały rok są wolne miejsca, dyrektorzy będą bardziej elastyczni niż tam, gdzie lista oczekujących jest długa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki