Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdynia: Poszukiwania Iwony Kitowskiej na Kamiennej Górze. Przeczytaj rozmowę z córką

Dorota Abramowicz
T.Bolt
Minęły cztery tygodnie od tajemniczego zaginięcia Iwony Kitowskiej, dyrektorki gdyńskiego przedszkola. Policja organizuje kolejne, systematyczne poszukiwania na terenie Kamiennej Góry i w jej okolicach. - Zaczynamy w poniedziałek, o godzinie 10 rano od zbiórki na parkingu przy ul. Mickiewicza w Gdyni - mówi komisarz Michał Rusak, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Gdyni. - W akcji, oprócz policjantów, wezmą udział ochotnicy z Grupy Ratownictwa Specjalnego PCK Trójmiasto i ratownicy POPR z psami.

Z Kasią Sokołowską, córką zaginionej Iwony Kitowskiej, rozmawia Dorota Abramowicz

Okoliczności zaginięcia Pani mamy są tak tajemnicze, że gdybym wierzyła w porwania przez UFO...
Wie pani, że ja też tak myślę? UFO nie wchodzi w grę, ale tu nie ma logicznego wytłumaczenia. Nie wierzę, że można tak wyjść bez torebki, dokumentów i po prostu nie wrócić. Przecież mama nie zapadła się pod ziemię.

Wersja o utracie pamięci jest nadal aktualna?
Cały czas mam nadzieję, że mama żyje i gdzieś się błąka. Policja odwiedza miejsca, gdzie przybywają bezdomni, i pyta o mamę. Ja też jeżdżę tam z ciocią. W altankach i pustostanach, zamieszkanych przez bezdomnych, widzę pozostawione przez policjantów plakaty. Oni naprawdę robią, co mogą, albo i jeszcze więcej. Poniedziałkowe poszukiwania na Kamiennej Górze i w okolicach to ich inicjatywa.

Czytaj więcej o poszukiwaniu Iwony Kitowskiej

Policjanci przyznają, że nie będzie to już szukanie osoby żywej...
Wiem o tym, ale jestem wdzięczna, że ciągle jej szukają. Brak informacji jest gorszy od najgorszej informacji. Po dziesięciu latach osoba zaginiona uznawana jest za zmarłą, ale dla mnie oznacza to czekanie przez całe życie. Człowiek myśli o tym cały czas. Śni mi się, że sama gdzieś kryję się, a tata szuka mnie przez policję.

Mama też się Pani śni?
Jeszcze na początku przyśniło mi się, że odnaleziono ją całą i zdrową. Byłam tak szczęśliwa... Obudziłam się sama w pustym mieszkaniu. Ostatnio już mi się nie śni. Obiecałam sobie, że jeśli wróci, to nigdy już się z nią nie pokłócę. Nawet o jakieś drobiazgi, jak to matka z córką. Nie będę zwracać uwagi na to, że zostawiła prostownicę w umywalce. Może ją sobie gdzie chce zostawiać...

Czytaj także:

Gdynia: Szukamy Iwony Kitowskiej. Tajemnicze zaginięcie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki