Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdynia: Płatne parkowanie pod lupą prokuratury. Pobieranie opłat jest nielegalne?

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
W Gdyni nie wszystkim podoba się rozszerzenie strefy płatnego parkowania, podniesienie opłat i pobieranie ich w weekendy. Działaniom samorządowców w tym temacie przygląda się prokuratura.
W Gdyni nie wszystkim podoba się rozszerzenie strefy płatnego parkowania, podniesienie opłat i pobieranie ich w weekendy. Działaniom samorządowców w tym temacie przygląda się prokuratura. Łukasz Kamasz
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku sprawdza, czy kontrolerzy z Zarządu Dróg i Zieleni w Gdyni zgodnie z prawem pobierają opłaty w dni wolne od pracy na niektórych miejscach w strefie płatnego parkowania w mieście.

Informacje o ewentualnych nieprawidłowościach napłynęły do śledczych już w ubiegłym miesiącu. Jeśli te zarzuty potwierdzą się, prokuratorzy mogą m.in. skierować wniosek do sądu o uchylenie niektórych zapisów uchwał Rady Miasta Gdyni, sankcjonujących pobieranie opłat także w dni wolne od pracy. Jednak w taki scenariusz nie wierzą gdyńscy samorządowcy. Jak podkreśla Joanna Zielińska, przewodnicząca Rady Miasta Gdyni, kontrolowane przez prokuratorów uchwały nie budziły wątpliwości prawników, opiniujących ich zapisy. Dodatkowo nie wnosił do nich uwag wojewoda pomorski, który w trybie nadzorczym ma możliwość zgłoszenia zastrzeżeń, jeśli uzna, że wprowadzone zostały regulacje niezgodne z prawem.

Płatne parkowanie w Gdyni pod lupą prokuratury

Nie zmienia to faktu, że dyskusja na temat rozszerzenia strefy płatnego parkowania w Gdyni i podniesienia w niej opłat staje się w mieście coraz bardziej gorąca. Protestują m.in. radni dzielnicowi, alarmując, że takie rozwiązania są szkodliwe dla mieszkańców i nie były z nimi konsultowane.

Informacje, że nie wszystkie regulacje w rozszerzonej strefie płatnego parkowania w Gdyni są zgodne z prawem, dotarły do Prokuratury Regionalnej w Gdańsku w ubiegłym miesiącu. Wszczęto działania kontrolne. Ostatecznie postępowanie przekazano do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Na razie są to działania wyjaśniające. Jeśli jednak ewentualne nieprawidłowości potwierdzą się, wszczęte może zostać postępowanie administracyjne.

- Zwrócono się do Rady Miasta Gdyni o nadesłanie odpisów uchwał wraz z uzasadnieniami oraz protokołami posiedzeń rady i do prezydenta Gdyni o nadesłanie kopii analizy - informuje prok. Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. - Zwrócono się również do wojewody pomorskiego z zapytaniem, czy uchwały były przedmiotem rozstrzygnięcia nadzorczego. Po uzyskaniu wszystkich materiałów zostanie dokonana analiza uchwał Rady Miasta Gdyni i podjęta decyzja odnośnie ewentualnego skierowania skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku.

Śledczy zamierzają sprawdzić m.in., czy regulacje z maja i czerwca ubiegłego roku, umożliwiające kontrolerom z gdyńskiego Zarządu Dróg i Zieleni pobieranie opłat w strefie płatnego parkowania w mieście w takim zakresie, jak to się obecnie odbywa, są zgodne z ustawą o drogach publicznych.

Samorządowcy z Gdyni nie mają wątpliwości, że tak właśnie jest.

- Uchwały wprowadzane pod obrady miasta Gdyni posiadają zawsze opinie prawną i w tym przypadku również tak było – tłumaczy Joanna Zielińska, przewodnicząca Rady Miasta Gdyni. - Pragniemy również poinformować, że służby wojewody nie miały uwag prawnych co do tej uchwały.

Warto jednak zaznaczyć, że stanowisko gdyńskich samorządowców nie przesądza definitywnie o legalności wprowadzonych regulacji. Można tylko przypomnieć sytuację sprzed pięciu lat, kiedy to w Gdyni pobierano opłaty za parkowanie nawet na miejscach parkingowych, które nie były opatrzone oznakowaniem poziomym. Wątpliwości w tej kwestii zgłaszał zarówno wojewoda pomorski, jak i przedstawiciele ministerstwa infrastruktury. Zastrzeżenia formułowali też niezależni prawnicy.

Tymczasem przedstawiciele władz Gdyni tłumaczyli, że pobieranie opłat nawet na miejscach parkingowych, które nie posiadają oznaczenia poziomego, jest w legalne. Marek Stępa, ówczesny wiceprezydent miasta, twierdził m.in., że dla przykładu na ul. Starowiejskiej nie ma możliwości wymalowania linii farbą, gdyż bruk na niej jest zabytkowy i nie zgodzi się na to konserwator zabytków.

Jednak po kolejnych monitach, kontrowersjach i upomnieniach ze strony wojewody pomorskiego oraz przedstawicieli ministerstwa infrastruktury, urzędnicy w Gdyni ostatecznie zdecydowali o zleceniu wymalowania oznakowania poziomego w całej strefie płatnego parkowania. Stało się to także na zabytkowym bruku na ul. Starowiejskiej. Co warte podkreślenia, nienależnie wówczas pobrane opłaty za parkowanie w miejscach oznaczonych niezgodnie z obowiązującymi przepisami do dziś nie zostały zwrócone właścicielom samochodów.

Tymczasem po wprowadzeniu od początku lipca rozszerzonej strefy płatnego parkowania w Gdyni, podniesieniu w niej opłat i pobieraniu ich także w dni wolne od pracy, pracownicy gdyńskiego Zarządu Dróg i Zieleni poinformowali o pierwszych efektach takiej właśnie decyzji. Jak się okazuje, nowe regulacje są dla kierowców dość bolesne. Tylko opłat dodatkowych za parkowanie bez wykupionego miejsca w strefie nałożono w pierwszym miesiącu na kwotę niemal 750 tysięcy złotych. Okazało się też, że tylko nieliczni kierowcy zamierzają uiszczać abonament miesięczny za płatne parkowanie w Śródmieściu, wynoszący 800 złotych. Jak poinformowało „Radio Gdańsk”, na taki krok w lipcu zdecydowały się zaledwie 52 osoby.

- Tego należało się spodziewać – mówi pan Arkadiusz, mieszkaniec Chyloni. - 800 złotych miesięcznego abonamentu to dla wielu osób, pracujących w centrum Gdyni, znaczna część wypłaty. Jest to stawka całkowicie oderwana od możliwości finansowych mieszkańców. Dlatego też ludzie kombinują, starają się unikać tych drakońskich opłat. Nadziewają się wówczas na mandaty, wystawiane przez kontrolerów z Zarządu Dróg i Zieleni.

Rozszerzenie strefy płatnego parkowania w Gdyni i podniesienie w niej opłat do stawek jednych z najwyższych w Polsce spotkało się z powszechnym oburzeniem wśród mieszkańców. Przedstawiciele rad dzielnic utrzymują, że jest to decyzja szkodliwa dla lokalnej społeczności i nie była z nimi konsultowana. Urzędnicy z Gdyni twierdzą tymczasem, że napływają do nich gratulacje od mieszkańców z powodu rozszerzenia strefy i podniesienia opłat.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki