Mieszkańcy obsługiwani przez Urząd Pocztowy nr 10 na al. Niepodległości od miesiąca nie dostają korespondencji - rachunków, raportów z banków, kart kredytowych.
- Wprawdzie czasem ktoś coś dostanie, ale są to sporadyczne sytuacje - nie kryje oburzenia Zbigniew Karnicki, członek zarządu wspólnoty mieszkaniowej Cadena 12. - Z tego powodu pojawia się sporo problemów, choćby z płaceniem rachunków. Ostatnio zaczęliśmy się zastanawiać, czy nie będziemy się wspólnie domagać odszkodowań za niezapłacone rachunki.
Jak twierdzi Zbigniew Karnicki, problemem są też próby odebrania przesyłek bezpośrednio w Urzędzie Pocztowym. - Listy nie są posegregowane i to, że pracownicy odnajdą jakąś z przesyłek, jest po prostu zbiegiem okoliczności. Jak z nimi rozmawialiśmy, problemy tłumaczyli tym, iż po prostu nie ma listonoszy - dodaje pan Karnicki.
Czytaj również: Kurier InPostu nie dostarczył 126 pism? Jest akt oskarżenia
O tę sytuację zapytaliśmy przedstawicieli Poczty Polskiej. Jednakże w odpowiedzi na nasze pismo, w którym dopytywaliśmy się m.in., kiedy problem zostanie rozwiązany i dlaczego, jeśli jest taka sytuacja, nie można przesunąć listonosza z innej placówki, otrzymaliśmy enigmatyczną odpowiedź.
Żaneta Czyżewska z biura prasowego Poczty Polskiej SA stwierdza w niej: "wczoraj mieliśmy sytuację, gdy przesyłki do naszych klientów dostarczyliśmy później. Podjęliśmy już działania, by obsługa klientów w placówce przebiegała sprawnie".
- Takie twierdzenia to mijanie się z prawdą. Sytuacja rozpoczęła się jeszcze przed Wielkanocą. Dopiero wczoraj, w poniedziałek, po raz pierwszy od dawna cokolwiek się w skrzynce na listy pojawiło - kontruje Zbigniew Karnicki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?