Gdynia: Most na Nałkowskiej jednak zostanie naprawiony? Jest kolejna obietnica urzędników

Według deklaracji, składanych przez urzędników po potężnej ulewie i powodzi w połowie lipca 2016 roku, wszystkie szkody, spowodowane przez żywioł w mieście, naprawione miały zostać w ciągu dwunastu miesięcy. W związku tym mieszkańcy Karwin liczyli na rychłe odbudowanie zniszczonego mostu nad potokiem Źródło Marii na ul. Nałkowskiej. Tak się jednak nie stało do dziś.

Opóźnienia związane z naprawą mostu na ul. Nałkowskiej wielokrotnie kwitowane były niepochlebnymi słowami przez przedstawicieli lokalnej społeczności. Mocno niezadowoleni byli też opozycyjni radni Gdyni. Wskazywali oni most na ul. Nałkowskiej jako symbol nieudolności gdyńskich urzędników i przykład żółwiego tempa realizacji inwestycji w mieście. Od pewnego czasu obchodzone były nawet prześmiewcze rocznice osunięcia się konstrukcji do potoku.

Mieszkańcy Karwin i radni Prawa i Sprawiedliwości alarmowali też, że stan mostu zagraża zdrowiu i życiu lokatorów pobliskich bloków, w tym dzieci. Konstrukcja miała też rzekomo coraz mocniej osuwać się do potoku. Urzędnicy temu zaprzeczali. Zapewniali, że most jest właściwie zabezpieczony. Powoływali się przy tym na opinie ekspertów.

Ostatecznie wygląda na to, że most na ul. Nałkowskiej może zostać w końcu naprawiony, i to być może jeszcze w tym roku. Urzędnicy poinformowali o wyborze wykonawcy inwestycji. Firma zgodnie z umową odbudować ma konstrukcję w ciągu piętnastu tygodni. Jeśli tym razem urzędnicy dotrzymają złożonych deklaracji, most może być w pełni przejezdny w drugiej połowie tego roku.

Przedstawiciele gdyńskiego Ratusza tłumaczą też, dlaczego zamieszkanie z realizacją tej inwestycji trwało tak długo.

- Przepust, w sąsiedztwie którego nastąpiło osunięcie nasypu korpusu drogowego, znajduje się bezpośrednio przed zbiornikiem retencyjnym „Karwiny” zlokalizowanym w ciągu potoku Źródło Marii przy ul. Zofii Nałkowskiej - wyjaśnia Michał Guć, wiceprezydent Gdyni ds. innowacji. - Zbiornik retencyjny wybudowany został w 2014 roku i jest istotnym elementem sieci hydrotechnicznej miasta. Ze względu na charakter budowli konieczne było przeprowadzenie szeregu uzgodnień, które znacznie wykraczały poza procedury przy standardowych obiektach drogowych.