Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdynia: Mieszkańcy czekają na odszkodowania od miasta

Szymon Szadurski
Tomasz Bołt
Zabrali nam działki pod rozbudowę ulicy, obiecali odszkodowania, a pieniędzy nie ma do dziś - skarżą się mieszkańcy z ul. Chylońskiej. Ich przepychanki z urzędnikami trwają od12 lat - pisze Szymon Szadurski.

Po prostu ręce opadają - mówi Irena Miotke, jedna z osób oczekujących na odszkodowanie . - Zarówno ja, jak i moi sąsiedzi z kamienicy oddaliśmy już 12 lat temu nieruchomości pod rozbudowę ul. Chylońskiej. Spodziewaliśmy się szybkiego załatwienia sprawy, tymczasem procedury wiecznie się przeciągają. Irena Miotke wspomina, iż umowę wywłaszczeniową z magistratem w 1999 r. podpisywał jeszcze jej teść.

Powstaje nowa ścieżka rowerowa w Gdyni

- W myśl ustaleń oddawał on pod rozbudowę ulicy stumetrowy fragment działki - mówi Irena Miotke. - Miasto miało zapłacić po 70 zł za każdy metr, łącznie więc byłoby to 7 tys. Niestety, teść zmarł nie doczekawszy się odszkodowania, teraz ja z mężem jako spadkobiercy pieniędzy też nie możemy się doprosić.

Gdynianka po operacji nowotworu walczy z developerem

Zdesperowani mieszkańcy postanowili niedawno poruszyć kłopotliwy dla nich temat w najlepszym - jak im się wydawało - momencie, przed ostatnimi wyborami samorządowymi. Przesłali w tej sprawie pytanie do prezydenta Gdyni Wojciecha Szczurka, ubiegającego się o reelekcję i szykującego się akurat do debaty z kontrkandydatami.

- Niestety, nawet i to nie pomogło - mówi Irena Miotke. - Urzędnicy stale zrzucają winę jeden na drugiego.

Mieszkańcy, którzy interweniują w gdyńskim ratuszu, nierzadko po informacje są odsyłani - jak mówią - do urzędów miasta w Gdańsku, Sopocie, a także do starostw w Pucku i Wejherowie. Urzędnicy w Gdyni rozkładają bezsilnie ręce, twierdząc, że nie mogą im pomóc.

- My skończyliśmy już wszystkie sprawy odszkodowawcze, dotyczące wypłat za działki zajęte pod rozbudowę ul. Chylońskiej. Te, które wojewoda pozostawił w naszej gestii - tłumaczy Michał Bekacz, kierownik Referatu Mienia Skarbu Państwa w Urzędzie Miasta Gdyni.

- Bowiem ze względu na charakter takich spraw wojewoda postanowił w niektórych przypadkach wyłączyć nas jako organ orzekający i przekazać rozstrzygnięcia do prezydentów Gdańska, Sopotu oraz starostów w Wejherowie i Pucku. To oni ustalą wysokości odszkodowań. My nie możemy urzędników z tych miast popędzać ani w żaden sposób ingerować w ich pracę. Mogą natomiast reagować sami mieszkańcy, którzy czekają na odszkodowania. Jeśli uważają, że postępowania trwają zbyt długo, mogą dla przykładu pisać do sądu skargi na bezczynność urzędników.
Irena Miotke mówi jednak, iż nie jest w stanie nawet zorientować się, kto prowadzi jej sprawę.

- To dlatego, że nikt nie odpowiada na nasze pisma - podkreśla.
Warto wspomnieć, iż konflikt między urzędnikami a dawnymi posiadaczami działek przy ul. Chylońskiej opisywaliśmy w "Dzienniku Bałtyckim" już na początku 2009 r. Jako poszkodowany zgłosił się wtedy do nas gdyński pisarz, znawca historii miasta Kazimierz Małkowski i jego żona Gabriela. Od 1999 r. czekali oni na wypłatę przekraczającego kwotę 40 tys. zł odszkodowania za wywłaszczone grunty. Urzędnicy z Gdyni przyznali wtedy, iż postępowania o odszkodowania rzeczywiście trwają bardzo długo, tłumaczyli jednak, że dzieje się tak nie z ich winy.

Tomasz Banel, naczelnik Wydziału Polityki Gospodarczej i Nieruchomości Urzędu Miasta Gdyni stwierdził m.in., iż pracę podległych mu pracowników utrudniają często zmieniające się przepisy dotyczące odszkodowań. Nasza interwencja odniosła wtedy skutek i rekompensata państwu Małkowskim została w końcu wypłacona.

Samorządowcy z Gdyni borykają się jednak z roszczeniami odszkodowawczymi w wielu innych punktach miasta. Dotyczy to działek wywłaszczanych jeszcze za czasów PRL. Po ich zwrot zgłaszają się między innymi spadkobiercy dawnych właścicieli gruntów przy ul. Władysława IV w Śródmieściu czy w parku Rady Europy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki