Mężczyzna na widok funkcjonariuszy samodzielnie wyszedł z wody. Później tłumaczył się, że zanurzył się w wodzie, bo był to... element sesji zdjęciowej.
Mężczyznę spacerującego po lodzie, gdyńscy operatorzy miejskiego monitoringu zauważyli na monitorach około godz. 11. Na wysokości wejścia do basenu jachtowego ten zaczął wykonywać ćwiczenia fizyczne, m.in. stanął na głowie.
- W pewnym momencie operator zauważył, że człowiek ten wpadł do wody i sprawiał wrażenie, że nie może się wydostać - mówi Danuta Wołk-Karaczewska, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Gdyni. - W tym samym czasie zaczęli dzwonić ludzie informując, że topi się człowiek. Okazało się, że dzwonili niezależnie na pogotowie ratunkowe i po straż pożarną.
Na miejsce natychmiast wysłano karetkę pogotowia, patrol straży miejskiej i jednostkę straży pożarnej. Jak opisują sprawę mundurowi, na widok samochodów służb, mężczyzna wyszedł na lód. Następnie wszedł na falochron.
Czytaj więcej: Gdynia: Mężczyzna na lodzie zrobił sobie sesję zdjęciową. Interweniowali ratownicy i straż ZDJĘCIA
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?