Gdynia: Kontrowersyjny plan zagospodarowania dla nadmorskiego Orłowa. Będą nowe inwestycje?

Plan zagospodarowania przestrzennego obejmuje rejon ulic m.in. Króla Jana III, Przemysława, Plażowej, Balladyny, Świętopełka, Popiela, Perkuna i Mestwina o łącznej powierzchni 7,34 hektara. Na terenie tym znajdują się cenne zabytki, m.in. zespół dworsko-krajobrazowy Kolibki oraz willowo-letniskowy. Podlegają ochronie konserwatorskiej. Zgodnie z ustaleniami miejskich planistów, zaaprobowanych wczoraj przez radnych, na obszarze tym w przyszłości powstać mogą budynki jednorodzinne, pensjonaty, zabudowa wielorodzinna, obiekty usługowe, w tym handlowe o powierzchni poniżej 2 tysięcy metrów kwadratowych. W niektórych przypadkach wysokość nowych gmachów przekraczać może dwadzieścia metrów. Według części mieszkańców Orłowa to zbyt dużo. Nowe obiekty ich zdaniem mogą zacienić istniejące już budynki.

- W nadmorskiej, prestiżowej strefie dzielnicy nie powinny powstawać kolejne, tak wysokie obiekty - mówi Damian Bizecki, mieszkaniec Orłowa.

Urzędnicy z takimi argumentami się jednak nie zgadzają. Miejscy planiści podkreślają, że nie zgodzili się na postulowane przez przedstawicieli jednego z deweloperów podniesienie dopuszczalnej wysokości zabudowy na niektórych obszarach do 25 metrów. Spowodowałoby to ich zdaniem, że w kwartale ulic Zegarskiego, Króla Jana III, Plażowej i Przebendowskich nowe budynki znajdujące się bliżej morza, wzdłuż ul. Plażowej, byłyby wyższe od tych bardziej oddalonych od brzegu. W efekcie zasłoniłyby atrakcyjnego widoku z posesji obecnych mieszkańców. Według planistów w przypadku niektórych nieruchomości przy ul. Zegarskiego mogłoby to stać się nawet powodem do występowania o odszkodowania wobec gminy.

Kolejnym, spornym punktem przegłosowanego planu jest kwestia budowy w przyszłości parkingu przy ul. Świętopełka. Grupa mieszkańców wnosiła o zrezygnowanie z tego pomysłu. Według nich w nadmorskim Orłowie należy uspokajać ruch samochodów, a nie stwarzać kierowcom zachętę do odwiedzania autami jednego z najbardziej urokliwych zakątków Gdyni. Według mieszkańców teren pod parking można przeznaczyć na bardziej pożyteczne z ich puntu widzenia cele, jak dla przykładu plac zabaw, lub inna inwestycja w ramach Budżetu Obywatelskiego. Wniosek ten nie został jednak uwzględniony.

Wobec zapisów poprzedniego planu dla okolic ul. Króla Jana III, Przemysława, Plażowej, Balladyny, Świętopełka, Popiela, Perkuna i Mestwina toczy się sądowy spór między gdyńskim samorządem, a wojewodą pomorskim. Przedstawiciel rządu uważa, że urzędnicy niektórymi ustaleniami naruszyli prawo. Sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku. W efekcie WSA uchylił część zapisów planu. Samorządowcy co prawda odwołali się od tej decyzji do Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie, ale na prawomocne rozstrzygnięcie sporu poczekać trzeba będzie być może jeszcze kilka lat. Dlatego postanowiono o przystąpieniu do ponownych prac planistycznych.

- Nie chcemy, aby tak atrakcyjny obszar nadmorskiego Orłowa pozostał bez planu - uzasadnia Marika Domozych, przewodnicząca komisji planowania przestrzennego i strategii gdyńskiej Rady Miasta.

Warto dodać, że w w trakcie rozpatrywania uwag przez prezydenta Gdyni jest obecnie inny projekt planu, dotyczący zagospodarowania w przyszłości nadmorskiej części dzielnicy, a konkretnie okolic ul. Orłowskiej. Jego zapisy budzą jeszcze większe kontrowersje. Urzędnicy chcą dopuścić m.in. budowę apartamentów na działce po legendarnym lokalu „Maxim” tuż koło orłowskiego mola. Lokalna społeczność przeciwko takim pomysłom protestuje. Mieszkańcy i działacze Towarzystwa Przyjaciół Orłowa argumentują, że nieruchomość w tak atrakcyjnym miejscu powinna być w przyszłości w pełni dostępna dla mieszkańców i turystów.

Głosowanie Rady Miasta Gdyni nad projektem planu zagospodarowania dla okolic ul. Orłowskiej i działki po „Maximie” odbędzie się najwcześniej w przyszłym miesiącu.