Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdynia: Konkurs na zarząd Stoczni Marynarki Wojennej

Kazimierz Netka
Szansą dla firmy mogą być kontrakty od resortu obrony
Szansą dla firmy mogą być kontrakty od resortu obrony Tomasz Bołt
Zaostrza się walka o być albo nie być Stoczni Marynarki Wojennej (SMW) w Gdyni. W czwartek reprezentanci Zarządu Regionu NSZZ Solidarność w Gdańsku zapowiedzieli, że będą zdecydowanie bronić tego przedsiębiorstwa.

W czwartek też interpelację do premiera w sprawie SMW złożyli pomorscy parlamentarzyści Zbigniew Kozak i Andrzej Jaworski. Piszą o braku reakcji ministrów Skarbu Państwa i obrony narodowej na trudną sytuację tego zakładu. A warto walczyć, bo jak zapewniali w czwartek Krzysztof Dośla - przewodniczący Zarządu Regionu NSZZ Solidarność w Gdańsku, oraz Jacek Rybicki - członek Komisji Krajowej NSZZ Solidarność - Stocznię Marynarki Wojennej można uratować. Wystarczy, by została spełniona chociaż część obietnic, które w środę składali reprezentanci ministerstw obrony narodowej, skarbu, a także Agencji Rozwoju Przemysłu.

Jakie obietnice? Na przykład powierzenie stoczni remontu okrętów podwodnych, dokończenia budowy korwety.

Szansą dla SMW mógłby być udział w przetargach, ogłaszanych przez Ministerstwo Obrony Narodowej. Na te zamówienia MON przeznaczyło 250 mln zł (na remonty okrętów). Wszystko jednak zależy od tego, kto będzie mógł w rywalizacjach o zlecenia resortu uczestniczyć. Stocznia Marynarki Wojennej jest w stanie upadłości układowej i nie wiadomo, czy zakłady o takim statusie zostaną dopuszczone do przetargów. Poza tym planowane jest zwolnienie 400 osób zatrudnionych w SMW. Gdy rzeczywiście to nastąpi, z dużej stoczni zrobi się większy warsztat, który nie będzie miał możliwości przyjmować i realizować zleceń. Dlatego Zarząd Regionu NSZZ Solidarność zapewnia, że poprze wszelkie działania związków zawodowych SMW podejmowane w obronie zakładu.

Zdaniem przewodniczącego Krzysztofa Dośli, pracownicy nie mogą ponosić ciężaru ratowania stoczni, która ma około 800 wierzycieli. Wszyscy zatrudnieni też są jej wierzycielami, bo nie dostają pensji w takich wysokościach, w jakich powinni.

Tymczasem zatrudnieni w stoczni nie planują na razie żadnych zdecydowanych posunięć. Jak przewiduje bowiem Tadeusz Szymelfenig, przewodniczący rady pracowniczej Stoczni Marynarki Wojennej - po spotkaniu w Warszawie można mieć nadzieję, że sprawy pójdą w dobrym kierunku i zakład wyjdzie na prostą. Rada Nadzorcza SMW ogłosiła konkurs na nowy zarząd stoczni. Oferty można składać do 31 marca.

CZYTAJ WIĘCEJ
Stoczniowcy Marynarki Wojennej w Gdyni dostali tylko część pensji

Czterystu pracowników straci pracę w stoczni Marynarki Wojennej w Gdyni

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki