Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdynia: Kolizje na obwodnicy, policja skieruje do prokuratury wniosek o ukaranie GDDKiA?

Łukasz Bartosiak
Gdyńska drogówka zbiera materiały w sprawie stanu nawierzchni obwodnicy Trójmiasta. Policja rozważa skierowanie do sądu wniosku o ukaranie GDDKiA, administratora obwodnicy, za nieodpowiednie przygotowanie drogi do warunków pogodowych.

W piątek rano na gdyńskim odcinku obwodnicy doszło do kilku zdarzeń, których powodem były złe warunki na drodze. Oficer dyżurny zatelefonował do przedstawiciela firmy odpowiedzialnej za utrzymanie dróg z prośbą o uruchomienie piaskarek. W odpowiedzi usłyszał, że sprzęt zostanie wysłany dopiero 1 listopada, gdyż tak wynika z podpisanych umów.

- Wszystko zaczęło się od wypadku, do jakiego doszło wczesnym rankiem, kilkanaście minut po godz. 5 - informuje asp. sztab. Hanna Kaszubowska, oficer prasowy gdyńskiej policji. - Jadący obwodnicą bus wpadł w poślizg, uderzył w barierkę rozdzielającą pasy ruchu i przewrócił się na bok. Kierowca pojazdu trafił do szpitala.

Później wszystko posypało się lawinowo. Przez kolejne cztery godziny doszło do następnych dziewięciu kolizji - na obwodnicy i na Estakadzie Kwiatkowskiego. Funkcjonariusze wysłali w najbardziej newralgiczne miejsca radiowozy, które miały za zadanie spowalniać ruch.

W związku z tymi wypadkami policjanci rozpatrują skierowanie sprawy do sądu. Zbierają materiały, które ewentualnie pozwolą na wszczęcie postępowania wyjaśniającego, którego efektem może być sporządzenie wniosku o ukaranie. Stanie się tak, jeśli okaże się, że zarządca drogi, a więc GDDKiA, nie dołożył należytych starań, by do kolizji na drogach nie dochodziło. Jeśli wina zostanie udowodniona, firma może zapłacić grzywnę w wysokości do 1 tys. zł.

Paradoksalnie, termometr umieszczony przy Estakadzie Kwiatkowskiego wskazywał temperaturę dodatnią. Gołoledź mogła się jednak pojawiać w niektórych miejscach okresowo, wraz z każdym kolejnym zimniejszym podmuchem wiatru.

Nie wiem, skąd te niejasności

Rozmowa z Piotrem Michalskim, rzecznikiem prasowym gdańskiego oddziału GDDKiA

Dowiedzieliśmy się, że zamierzacie uruchomić piaskarki dopiero na początku listopada. Dlaczego tak późno?
To niemożliwe, ponieważ umowy na zimowe utrzymanie dróg obowiązują już od 15 października.

Jednakże w piątek rano piaskarki nie kursowały.
O godzinie szóstej została podjęta decyzja o uruchomieniu sprzętu, który na drogach pojawił się ok. wpół do siódmej. W pierwszej kolejności został skierowany w najbardziej newralgiczne punkty, tj. na wiadukty, ponieważ nie wszędzie panowały złe warunki.

Skąd w takim razie mogła pojawić się data 1 listopada?
Tego nie wiem. Na pewno będziemy w tej sprawie współpracować z policją, by wyjaśnić wszystkie niejasności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki