Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdynia: Kamery ochronią magistrat przed grafficiarzami

Piotr Weltrowski
Grafficiarze i wandale, którzy upodobali sobie budynek gdyńskiego magistratu, nie będą mogli spać spokojnie. W najbliższych tygodniach urząd i jego okolice obserwować będą kamery. 

Dziś urząd ma dwa takie urządzenia - jedno zamontowano od strony wjazdu na dziedziniec, drugie strzeże kas. Do końca października tego roku pojawić ma się jedenaście kolejnych.

- Dziesięć kamer zostanie zainstalowanych na zewnątrz budynku, jedna w środku. Skierowana będzie na hol główny oraz salę obsługi mieszkańców - zapowiada Urszula Nowotna, naczelnik Wydziału Administracyjnego w gdyńskim magistracie.

Jak przyznają urzędnicy, głównym powodem rozbudowy systemu monitoringu magistratu są przede wszystkim "niezbyt częste i medialne, ale bardzo uciążliwe" działania wandali. Upodobali oni sobie szczególnie ściany budynku znajdujące się od strony ul. Bema i od strony ul. Świętojańskiej. Usuwanie malunków, którymi "ozdabiają" oni ściany urzędu, jest nie tylko drogie, ale i czasochłonne.

- Głupota grafficiarzy jest nieskończona, tym bardziej że mowa tu o graffiti w bardzo prymitywnej i ubogiej formie. Robimy więc techniczną zaporę dla tego typu incydentów - mówi Jerzy Zając, sekretarz miasta.

Pomoże to też zapobiec innym działaniom wandali - chociażby biciu szyb w drzwiach wejściowych do magistratu. Podgląd obrazu z kamer znajdzie się koło portierni urzędu, gdzie ma też swoje stanowisko Straż Miejska. Koszt instalacji kamer to około 36 tysięcy złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki