Gdynia: Invest Komfort chce kupić tereny Dalmoru

Ministerstwo Skarbu Państwa do wtorku czekało na oferty zakupu spółki Dalmor, dysponującej tym terenem, a przedstawiciele Invest Komfortu rzutem na taśmę zdecydowali się złożyć taką propozycję.
- Nasza oferta prywatyzacyjna została wysłana kurierem do Warszawy - potwierdza Janusz Kraiński, członek zarządu Invest Komfortu.

Dopóki reprezentanci Ministerstwa Skarbu Państwa nie przeanalizują propozycji dewelopera i nie zdecydują się na podpisanie umowy prywatyzacyjnej, nie są ujawniane szczegóły w tej sprawie. Wiadomo jednak, że tereny, którymi dysponuje Dalmor, wycenione mogą zostać nawet na kilkaset mln złotych. Zdaniem specjalistów ich zabudowa pochłonie zaś kwotę liczoną już nie w milionach, lecz miliardach złotych. Piotr Tarkowski, pełnomocnik zarządu Invest Komfortu, informował w ubiegłym roku, iż firma szuka partnerów w kraju i za granicą, aby zrealizować tę inwestycję. Także w zeszłym roku gdyńscy samorządowcy opracowali i przyjęli dla terenu mola Rybackiego plan zagospodarowania przestrzennego. Dopuszcza on zlokalizowanie na tym unikatowym w skali kraju obszarze, bo otoczonym z trzech stron morzem, budynków mieszkaniowych i usługowych, związanych m.in. z turystyką i sportem. Marek Stępa, wiceprezydent Gdyni ds. inwestycji, jednym tchem wymieniał zalety, jakie pociągnie za sobą zabudowa dalmorowskich gruntów.

- Dotychczas obszar ten otwierany był dla szerszej publiczności tylko dwa razy, przy okazji wielkich zlotów żaglowców - przypomina Marek Stępa. - Turyści i mieszkańcy bardzo pozytywnie odbierali możliwość spojrzenia na skwer Kościuszki i basen Prezydenta z perspektywy drugiego pirsu. Wyobrażam sobie więc, iż na molu Rybackim powstaną liczne miejsca, w których mieszkańcy i turyści będą mogli relaksować się, jedząc, pijąc, słuchając muzyki i rozkoszując się widokiem na morze.

Budynki na gruntach sprzedawanych przez Skarb Państwa nie będą bardzo wysokie.
- Skala zabudowy odpowiadać będzie budynkom w śródmieściu Gdyni, a większość z nich będzie nawet niższa - mówi Marek Karzyński, dyrektor Biura Planowania Przestrzennego Miasta Gdyni. - Wyjątek stanowić będzie bardzo wysoki, jak na gdyńskie warunki, budynek u nasady mola. Ma być kontrapunktem dla Sea Towers, osiągnie wysokość niższej z dwóch wież.

Oznacza to, że wieżowiec ten będzie piąć się w górę na ponad 90 m (około 30 pięter). Jeśli jednak minister skarbu zaakceptuje ofertę Invest Komfortu, i tak nie cały teren mola zostanie zabudowany budynkami usługowo-mieszkaniowymi. Ogólnodostępne mają zostać nabrzeża, aby turyści bez przeszkód mogli oglądać piękne, cumujące w tym miejscu wycieczkowce oraz zerkać na planowaną przystań jachtową. Na końcu pirsu wydzielony zostanie też teren pod muzeum żeglarstwa i plac pod organizację imprez masowych.

Grunt po spółce Dalmor zabudowywany będzie prawdopodobnie etapami przez około 8-10 lat. Na wszystkie obiekty inwestor ma obowiązek rozpisać konkursy architektoniczne.