Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdynia: Instruktor chciał zdawać egzamin za kursanta

Tomasz Modzelewski
Grzegorz Mehring
Gdyńska policja zamierza sprawdzić monitoring Pomorskiego Ośrodka Ruchu Drogowego, żeby dowiedzieć się, czy jeden z instruktorów nie oszukiwał, podając się na egzaminach za swoich kursantów.

To pokłosie zdarzenia, jakie miało miejsce w gdyńskim ośrodku egzaminacyjnym we wtorkowy wieczór. Wówczas to osoby czekające na egzamin zobaczyły, jak policjanci wyprowadzają z budynku PORD mężczyznę, który chwilę wcześniej zdawał egzamin teoretyczny na prawo jazdy kat. B.

- Mieliśmy pewne podejrzenia - mówi Jerzy Rudziński, egzaminator nadzorujący Pomorskiego Ośrodka Ruchu Drogowego. - Te wątpliwości potwierdziły się po zadaniu kilku pytań, a także gdy okazało się, że podpis osoby egzaminowanej znacznie odbiega od wzoru.

Do ośrodka przy ul. Opata Hackiego wezwana została więc policja. - Zostaliśmy poinformowani, że w środku jest mężczyzna, który próbował posłużyć się dowodem osobistym innej osoby - opowiada kom. Michał Rusak z policji w Gdyni.

Po sprawdzeniu okazało się, że 47-letni mieszkaniec Gdyni jest instruktorem nauki jazdy. Mężczyzna przyznał się do postawionego mu zarzutu posłużenia się czyimś dokumentem. Grozi mu do dwóch lat więzienia.

Czytaj również: Kursanci chcą zdawać egzaminy na prawo jazdy na toyotach

Po przedstawieniu zarzutu instruktor został zwolniony do domu, ale na tym sprawa się nie skończy. Policja zamierza sprawdzić, czy był to incydentalny przypadek, czy też w okresie współpracy feralnego instruktora z PORD podobne zdarzenia nie miały już miejsca wcześniej.
- Są kamery, więc wszystko dobrze sprawdzimy - zapowiada kom. Rusak.

Próby podawania się za inną osobę w pomorskim PORD nie są częste, choć - jak przyznają egzaminatorzy - co jakiś czas się zdarzają.
- Osobiście nie widziałem tego, ale słyszałem, że kiedyś mama chciała zdawać za córkę - opowiada Jerzy Rudziński. - Innym razem osoba egzaminowana chciała podejść do testu na podstawie paszportu. Została poproszona o dostarczenie dowodu osobistego. Kursant powiedział, że za 5 minut wróci, i już się nie pojawił. Możemy się więc domyślać przyczyn.

Osoba, za którą we wtorek egzamin teoretyczny chciał zdać instruktor, do jazdy po mieście nie została już dopuszczona. Część teoretyczna egzaminu została unieważniona. Niebawem do sądu skierowany zostanie akt oskarżenia w tej sprawie.

Czytaj również: Nowe prawo jazdy będzie, ale dopiero w 2013 roku

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki