Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdynia do przeglądu. Zygmunt Zmuda-Trzebiatowski: Drugi pierwszy felieton

Zygmunt Zmuda-Trzebiatowski
Tydzień temu mój felieton w wyniku spisku ciemnych sił ukazał się wyłącznie w Internecie. Zmartwiło mnie to, bo prasówka prezydenta Gdyni pozostawiła go w niedosycie, podobnie jak wielu czytelników. Zatem, choć to mój drugi w tym roku felieton, to pierwszy wydrukowany.

Nowy rok – a Zygmunt stary. Podobno jak wino – im starszy, tym lepszy. Zacznę więc od chwilowej przerwy w marudzeniu, ale nie ma co się przyzwyczajać – to taka noworoczny kaprys. Za dobrą wiadomość uznaję ostatnią podwyżkę wynagrodzenia dla prezydenta Gdyni, podobnie zresztą jak podwyżki dla innych samorządowców, choć niezbyt rozumiem chowanie się z tymi uchwałami za absurdalnym wytłumaczeniem, że regulacje rządowe je wymuszają.

Otóż NIE WYMUSZAJĄ, ale DAJĄ MOŻLIWOŚĆ i to określoną w konkretnych widełkach. Jeśli uważamy, że po dokonanych kiedyś, wymuszonych obniżkach wynagrodzeń, jest możliwość poprawy do bardziej racjonalnej sytuacji, to trzeba to wziąć na klatę. Bo choć czasy są ciężkie, to nie ma powodu, by prezydenci zarabiali mniej od swoich podwładnych i mniej od przeciętnego kierownika projektu.

Ktoś może oczywiście się zastanawiać, czy ten konkretny prezydent, nasz nieskuteczny od kilku lat i umęczony Wojciech, zasłużył na podwyżkę, ale ja uważam, że to jest ustalenie wysokości wynagrodzenia na danym STANOWISKU. Jak się uważa, że ten konkretny ludzik na dane stanowisko nie pasuje, to w ramach procedur demokratycznych należy go wymienić. Aha, jak się uważa, że jego zastępca się nie nadaje, to też trzeba szefa wymienić. Nowy pogoni.

Radni z Gdańska szeroko otworzyli kieszenie, by mógł do nich wpaść szeroki strumień podwyżkowych pieniędzy, sypiąc nawet radnym dzielnicowym, którzy z radością wyciągnęli portfele. Gdyńscy radni zachowali się dużo skromniej, za co ich chwalę i mają to na piśmie. Zapewne, jak wszystkie uchwały gdyńskiej rady, to pomysł prezydenta Szczurka – tak, czy siak - dobry i racjonalny. Znów, w kategorii – dieta radnego, a nie dieta dla chełpliwego zumbo-Jarosława czy zawsze-z-przodu-Ewy. Tak, to zwrot kosztów pełnienia mandatu, a że czasem dla kogoś to kluczowy element dochodu? Tak życzył elektorat.
Zatem – szanuję, gratuluję rozwagi i chwalę publicznie, w necie i gazecie, w kinie, w Lublinie, w metrze i w swetrze, jak śpiewały Brathanki.

Bardzo CHCIAŁBYM POCHWALIĆ pana prezydenta i jego oddelegowany do rady miasta personel za zgłoszenie do medalu Kwiatkowskiego kandydatury pani Marii Piradoff – Link, osoby przezacnej i na wyróżnienie bezsprzecznie zasługującej. Przeszkadza tylko jeden szkopuł – że jest dokładnie tak, jak zapowiedziałem jakiś czas temu w felietonie: pani Maria nie mogła liczyć na wyróżnienie i docenienie, póki promotor był niewłaściwy. Gdy społecznicy po trzech latach starań odpuścili i przestali zgłaszać, zasługi pani Marii nagle stały się już właściwej rangi i zasługujące na medal. – Cuda cuda ogłaszają – jak głosi modny aktualnie utwór.

A propos cudów – warto wspomnieć jeszcze jeden. Przez lata było to ABSOLUTNIE NIEMOŻLIWE. NIEDASIE i koniec. NIE NIE NIE! Wprawdzie wszędzie się dawało, ale w Gdyni nie. I nagle, gdy za sprawę wzięły się dwa stowarzyszenia, Bryza oraz Młodzi dla Gdyni – Gdynianka, grożąc wejściem na drogę prawną, pan prezydent zaczął PUBLIKOWAĆ SWOJE ZARZĄDZENIA!!! Wiem, że trudno w to uwierzyć, bo przecież skoro pan prezydent mówił, że się nie da, to się nie da. Wyjaśnienie jest tylko jedno: cud właśnie. Wiara w życiu jest bardzo ważna. Co to by było, gdyby w Gdyni zaczęto czściej słuchać mieszkańców? Aż się boję o tym myśleć.

W tym ekumeniczno- noworocznym nastroju aż mnie korciło by pochwalić z rozpędu jeszcze za nowe informacje o naszym wirtualnym lodowisku, ale są granice naiwności – z tego już nawet wszystkie znane mi gdyńskie nastolatki się nabijają, dostając zajadów ze śmiechu. Chyba zatem spokojnie podjadę na gdańskie lodowisko i tam się pouśmiecham, choć nieco gorzko.
Niech się Państwu darzy w 2022 roku – to zaprawdę może być rok cudów!

*A ponadto uważam, że Polanka Redłowska nie powinna być sprzedana i powinna być ogólnodostępna.
ZYGMUNT ZMUDA - TRZEBIATOWSKI

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki