Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

GDYNIA DO PRZEGLĄDU: Mieszkam na wakacjach. Felieton Zygmunta Zmudy-Trzebiatowskiego

Zygmunt Zmuda-Trzebiatowski
Przemysław Świderski
To zjawisko znane osobom mieszkającym w Trójmieście i okolicach. Im bliżej lata, tym bardziej pewne, że zadzwoni dawno niewidziana rodzina ze Śląska czy z – za przeproszeniem – Kutna i z wielką serdecznością zacznie pytać, co u nas, czy wszyscy zdrowi, jak dzieciaki i w ogóle. Wiemy już, że w trakcie tej rozmowy padnie, prędzej czy później, propozycja odwiedzenia nas w miesiącach wakacyjnych – tak, rodzinne tęsknoty wzmagają się wraz ze wzrostem temperatury powietrza i wody w Bałtyku. Mamy bowiem ten przywilej lub ciężar, że mieszkamy na wakacjach. Zatem serdecznie zapraszamy, ugościmy czym chata bogata, otworzymy drzwi i serca. Nadeszło lato, a wraz z nim – wakacje.

Znany i budzący wrażenie widok: tysiące aut, ludzie w korkach na autostradzie, a następnie na obwodnicy, spędzający długie godziny w nadziei na lazur wody, złocistość piasku i blask słońca. Gdy pokonają już wszystkie przeszkody, ogołocą portfel tankując na kolejnych stacjach i przetrwają ryki uwiezionych w fotelikach pociech, rzeczywistość potrafi zaskoczyć. Okazuje się z bowiem, że woda zamiast lazuru oferuje siność, piasek skrzy się kipami i szkłem, a słońce dało sobie wychodne.

Nie po to jednak jechało się tak daleko, by rezygnować. Nieszczęśnicy idą zatem na plaże, rozstawiają parawan i siedzą nim otoczeni czekając na słońce. Gdy wreszcie stracą wszelką nadzieję, ruszają do miasta: zwiedzać i kupować niezwykłe w swej koszmarności pamiątki. Niektórzy od razu akceptują, że to pogoda barowa i trzeba zachowywać się zgodnie z nazwą. Doczekawszy się odrobiny ładnej pogody, robią zdjęcia, nakładają na nie wszelkie możliwe filtry i z dumą obwieszczają urbi et orbi, że są na wakacjach. Podjętych decyzji nie wolno żałować, lans w mediach społecznościowych musi być, a sąsiadka niech zzielenieje z zazdrości.

A tymczasem my, w ramach kaprysu, możemy być w ciągu kilkunastu minut na Bulwarze Nadmorskim, Promenadzie Marysieńki czy nowym bulwarze na Oksywiu. Brzydka pogoda nie jest tu żadną przeszkodą, bo spacer tam jest zawsze miły. Rozczarowany turysta tego nie doceni, ale my… My na wakacjach mieszkamy.

Turysta odkrywa miejsca oczywiste, a my znamy te tuż obok, nieco ukryte przed oczami natrętów, równie piękne, a nie tak zatłoczone, za to nasze, oswojone. Wiemy, gdzie sprawnie zaparkować nie szukając miejsca godzinami, ba – nawet wiemy jak skutecznie kupić bilet na komunikację miejską, wprawiając w osłupienie przyjezdnych. Są zalety mieszkania na wakacjach!

Ten dziwny czas gdy wędrujesz z gośćmi po Gdyni, a im podoba się zarośnięty Park Rady Europy, pytają o tajemnicze kręgi rozstawione wokół Akwarium i akceptują wygląd wszystkich bud z goframi i lodami, nie marudząc, nie wybrzydzając i nie złorzecząc… I nawet budowa parkingu zwanego parkiem w Parku Centralnym ich nie bulwersuje! W końcu są na wakacjach – w innej scenerii, beztrosko i na świeżym powietrzu. I zastanawiasz się, czemu tobie jednak te budy przeszkadzają, brud w Parku Rady Europy doskwiera, zgrzebność Akwarium – lekko zawstydza, a hałdy piasku w Parku Centralnym budzą rozpacz. Przecież mieszkasz na tych wakacjach – czemu nie umiesz się tym ucieszyć?

No i wreszcie ten moment, gdy goście, po kolejnej porcji spaceru mają ochotę na dobre lody, wchodzisz wiec z nimi do cukierni, zamawiasz wszystkim i… widząc kwotę do zapłaty doznajesz wylewu, udaru, zawału i wstrząsu. Świat zamiera.

Gdy już zapłacisz, myśląc, że po wyjeździe gości czeka cię tydzień głodówki, dociera do ciebie wewnętrzny głos, mówiący: Co się dziwisz? Drogo? Przecież mieszkasz na wakacjach!

ZOBACZ TEŻ: GDYNIA DO PRZEGLĄDU: Domownicy czy goście? - Felieton Zygmunta Zmudy-Trzebiatowskiego

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki