Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

GDYNIA DO PRZEGLĄDU: (Bez)cenna marka Gdynia. Felieton Zygmunta Zmudy-Trzebiatowskiego

Zygmunt Zmuda-Trzebiatowski
Mówimy: Gdynia - pękamy z dumy. Mówimy Gdynia - myślimy: miasto z morza i marzeń. Mówimy Gdynia, a cały świat staje w zadumie, kontemplując wielki sukces II RP, jakim było powstanie niemal „ex nihilo” portu i miasta, naszego okna na świat, naszej dumy i wizytówki sprawności młodego państwa.

Trochę się podśmiewuję, a trochę nie, mając w sobie sporo gdyńskiego patriotyzmu, choć staram się prewencyjnie przekłuwać balon, który sam nadmuchuję. Bo warto być dumnym ze swojego miasta, zwłaszcza gdy są tego realne powody. Wprawdzie trochę historyczne, ale ważne.

Mimo tej dumy, trochę byłem zdziwiony, gdy kilka lat temu władze Gdyni ogłosiły, że nie będzie sponsor pluł nam w twarz ni dzieci nam dezorientował, czyli że nie będzie przemianowywał hali widowiskowo- sportowej. Ona ma się nazywać po prostu Gdynia, bo to marka najlepsza, najcenniejsza i w ogóle. Byłem zdziwiony, bo jak ktoś przyjeżdża do tej hali na koncert czy mecz, to raczej wie, do jakiego miasta się udał i nie musi po raz kolejny być rzucany na kolana nazwą dumy Rzeczypospolitej. Ale może ja się nie znam i może właśnie musi, by czuć mores, szacunek i z czcią wchodzić do obiektu sportowego z nazwiskami ojców budowniczych na ustach. Wtedy padły też zdania, że nie wszystko trzeba sprzedawać. Zdanie, z którym w pełni się zgadzam. Tylko ja bardziej miałbym na myśli miejskie grunty, władze podówczas – nazwę hali.

Dziś jesteśmy w punkcie, w którym władze miasta zmieniły zdanie o 180 stopni. Teraz, niczym wędrowny komiwojażer, rozpoczęły oferowanie cudownego produktu pod nazwą logo hali widowiskowo- sportowej. Wtedy, gdy grały w niej najlepsze polskie zespoły sportowe, sponsora tytularnego nie chciano, teraz gdy projekt „Wielka Arka” przerodził się w „Mikro Arkę” nazwa hali jest dostępna. Jak rozumiem, są dwie opcje: marka Gdynia przestała być już znacząca i warta promocji lub w miejskim portfelu hula wiatr. Możliwe jest też wystąpienie tej opcji łącznie i tego obawiam się najbardziej. Bo, to że tracimy wizerunkowo, marniejemy i tracimy tempo, a w zasadzie określenie „gdyńskie tempo” nabrało już zupełnie innego znaczenia niż kiedyś – czujemy wszyscy. To, że miasto ma duże kłopoty finansowe, też czujemy, choć realnej skali problemu nie znamy. Zna ją pewnie kilka osób i nie bardzo ma ochotę szczerze o niej mówić, stąd te niespójne komunikaty. Bo albo jest się Barceloną i na koszulkach się nie umieszcza sponsorów, albo jednak bardziej Izolatorem Boguchwała i wtedy można się oblepić czymkolwiek. Choć może ta analogia do Barcelony nie jest głupia? Przywoływano ją przy projekcie Wielka Arka, przywołuje się ją i teraz, wskazując na tarapaty finansowe klubu. Zatem: komu halę, komu?

Oby tylko nasi lokalni akwizytorzy, skoro już chcą się sprzedać, umieli zrobić to dobrze, z fasonem, a uzyskanych pieniędzy znów nie wydali na nagrody czy plakietki. Może rzeczywiście na gdyński sport, ten amatorski, młodzieżowy? Może by tak wreszcie wybudować ten stadion lekkoatletyczny, że tak sobie zażartuje? Wszak w lokalizacji wskazywanej przez wielu ma pojawiać się hotel, a potem apartamenciki.

Podsumowując, ponowię swój nieustający apel: szanujmy pieniądze podatników. Jeśli miasto może pozyskać środki sponsorskie, niech pozyskuje jak najwięcej i robi to profesjonalnie. Jeśli zmienia się strategia, to nie zbrodnia – można o tym powiedzieć. Jeśli brakuje kasy i robi się kryzysowo, to nie tylko można, ale i trzeba powiedzieć to tym, którzy nas zatrudnili. Nie trzeba chować się za bełkotem i nowomową, która niewiele wnosi, a raczej nikogo już nie zmyla. Trzeba stanąć w prawdzie i powiedzieć: w kasie mamy pustki, ale teraz się ogarniemy, będziemy oszczędzać i szukać środków na zewnątrz. Chciałbym, by kiedyś przyszły czasy, w których administrujący miastem uwierzą, że lepiej mówić szczerze i otwarcie, zamiast kluczyć. Na razie nadal mamy prężenie muskułów, obojętnie od sytuacji.

*A ponadto uważam, że Polanka Redłowska nie powinna być sprzedana i powinna być ogólnodostępna.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

2024 Omówienie próbnej matury z matematyki z Pi-stacją

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki