Taki plan zaprezentowany został podczas wczorajszego spotkania firm działających na postoczniowych terenach z wojewodą pomorskim, przedstawicielami PSSE, Ministerstwa Skarbu i Agencji Rozwoju Przemysłu. Jego realizacja może być jednak trudna. Strefa powstanie, jeśli firmy postawią na nowe technologie. W dodatku ze względu na "rozkawałkowanie" terenu konieczne jest przeprowadzenie z każdą firmą osobnych negocjacji.
- Nie mamy możliwości objęcia całego terenu jedną strefą, z każdym musimy rozmawiać z osobna - mówi Teresa Kamińska, prezes PSSE, która dodaje, że dopięcie formalności i podjęcie uchwał przez Radę Ministrów o rozszerzeniu strefy możliwe jest jeszcze w połowie roku.
- Chcemy stworzyć super nowoczesne centrum przemysłowe i zainwestować w ten projekt duże pieniądze. To z pewnością przyciągnie zachodnich inwestorów - uważa Kamińska.
Na niezagospodarowanym obecnie terenie mogłoby powstać centrum biznesowe oraz centra badawcze, także związane z przemysłem stoczniowym.
Powstanie centrów to jednak kwestia kilku lat. Dzisiaj przyszłość terenów stoczni zależy od firm, które je kupiły. Te deklarują, że będą zwiększać produkcję, stocznia Nauta w najbliższych latach nawet dwukrotnie. Niektórzy na razie są bardziej powściągliwi.
Byli stoczniowcy nie mogą raczej liczyć na to, że masowo wrócą do pracy. Największe firmy, które przejęły stoczniowy majątek zamierzają wprowadzić na kupione tereny już wcześniej zatrudnianych przez siebie pracowników. Część byłych stoczniowców może znaleźć pracę jako podwykonawcy nowych właścicieli majątku stoczni.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?