Wojaczek usłyszał zarzut stworzenia w latach 2010-2014, jako funkcjonariusz publiczny w celu osiągnięcia korzyści majątkowych, rejestru 76 prywatnych numerów rejestracyjnych samochodów zwolnionych z opłat w strefie płatnego parkowania. Wśród osób zwolnionych w ten sposób z opłat za parkowanie byli m.in. znajomy Wojaczka oraz miejscy urzędnicy. Oprócz tego przedstawiono mu 337 zarzutów przekroczenia uprawnień dotyczących bezpodstawnego anulowania wezwań do opłaty dodatkowej za nieuiszczenie opłaty za parkowanie w strefie.
Tymi działaniami Tomasz Wojaczek miał narazić miasto na stratę blisko 600 tysięcy złotych.
Urzędnicy też bezpłatnie parkowali w Gdyni? Na liście Tomasza W. znalazło się kilkanaście nazwisk
- Przyznaję się do anulowania opłat dodatkowych zawartych w akcie oskarżenia oraz zlecenia wpisania do rejestru pojazdów zwolnionych z opłat numerów rejestracyjnych. Ale tylko tych, które zawarłem w swoich wcześniejszych zeznaniach - stwierdził Tomasz Wojaczek. - Nie zlecałem natomiast wpisywania innych pojazdów, które znalazły się w akcie oskarżenia, a o istnieniu których nawet nie wiedziałem. Nie uważam też, aby kwestie, które są mi zarzucane, stanowiły przestępstwo - dodał Wojaczek, odmawiając jednocześnie składania wyjaśnień.
Cały artykuł na ten temat przeczytasz w czwartkowym, papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego"z 17.12.2015 r. albo kupując e-wydanie gazety
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?