Gdy przyszła policja, schował się w szafie. "Syna nie ma w domu", przekonywała matka poszukiwanego sopocianina

Sopoccy kryminalni z Komendy Miejskiej Policji pojechali w środę 15 marca do jednego z mieszkań w Dolnym Sopocie, w którym miał ukrywać się poszukiwany.

List gończy za sopocianinem wystawiono na początku marca br., a zgodnie z wyrokiem Sądu Rejonowego w Sopocie miał on do odbycia karę 1,5 roku pozbawienia wolności za przestępstwa złamania sądowych zakazów kierowania pojazdami, zaboru auta wynajmowanego na minuty w celu krótkotrwałego użycia i próby zaboru kolejnego takiego auta w celu krótkotrwałego użycia.

CZYTAJ TAKŻE: Sopot: 49-latek sam podszedł do policjantów i przyznał się, że jest poszukiwany!

Poszukiwany przestępstwa popełnił w warunkach recydywy w 2022 roku i niedługo po tym, jak opuścił zakład karny, w którym odsiadywał wyrok ponad roku pozbawienia wolności za podobne przestępstwa.

Gdy kryminalni z Sopotu przyszli po 23-latka, jego matka twierdziła, że mężczyzny nie ma w domu. Poszukiwany schował się w szafie myśląc, że nie zostanie tam odnaleziony przez funkcjonariuszy. Chwilę później został zatrzymany i przewieziony do komendy miejskiej, a następnie do aresztu, w którym odbędzie zasądzoną karę 1,5 roku pozbawienia wolności.

ZOBACZ TAKŻE: Przestępcy z Pomorza poszukiwani przez policję. Widziałeś któregoś z nich?