Gdańszczanka prowadzi zbiórkę laptopów i tabletów dla dzieci z ubogich rodzin

- Zdecydowałam się na organizację zbiórki ze względu na wykluczenie edukacyjne. Nie chcę, żeby dzieci oprócz tego, że są ubogie, miały ograniczony dostęp do nauki. Wiele rodzin zgłosiło się do mnie o pomoc. Jeśli rodzina jest duża, np. z czwórką dzieci, a w domu jest jeden komputer, to dzieci nie mają urządzeń do nauki – wyjaśnia Anna Czarnowska, inicjatorka zbiórki.

W ramach akcji zbierany jest sprzęt nowy i używany.

- Mogą to być tablety i laptopy, ponieważ są stosunkowo małe i nie będzie problemu z ich pomieszczeniem w mieszkaniach, które zazwyczaj są niewielkich rozmiarów. Można go przynosić do Szkoły Morskiej przy ulicy Rogalińskiej w Gdańsku-Chełmie

- mówi dalej Anna Czarnowska.

Sprzęt przeglądać będą informatycy, którzy wgrywać będą ewentualne, niezbędne oprogramowania, tak aby do dzieci trafiały już w pełni gotowe do pracy urządzenia. Jak tłumaczy dalej inicjatorka zbiórki, rodzin ubogich, których sytuacja związana z COVID-19 i zdalnym nauczaniem "postawiła pod ścianą", jest wiele. W samym województwie pomorskim jest ich kilkadziesiąt – m.in. w Wejherowie, Gdyni, Sopocie czy Gdańsku.

- Edukacja jest trampoliną w przyszłość. Dzieci dzięki temu mogą zmieniać swoją rzeczywistość i kształtować się. To są bardzo utalentowane i mądre dzieci, i szkoda zabierać im możliwość wybicia się – podkreśla Anna Czarnowska.

Zbiórka cieszy się dużym zainteresowaniem. Jak wspomina pani Anna, "ludzie lubią pomagać, trzeba im tylko wskazać czasami odpowiedni kierunek". Ponadto w akcję zaangażował się także Samorząd Województwa Pomorskiego. Marszałek Mieczysław Struk zadeklarował zakup 200 laptopów, które trafią do najbiedniejszych rodzin.

- Pomoc zostanie skierowana do ósmoklasistów, którzy na koniec roku szkolnego będą się mierzyć z ważnymi w ich życiu egzaminami oraz do tych środowisk, w których ta pomoc jest najbardziej potrzebna

– informuje za pośrednictwem mediów społecznościowych marszałek Mieczysław Struk.