Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdańszczanin nie zgadza się na podwyżkę czynszu. Sąd oddalił pozew przeciwko gminie [ZDJĘCIA]

MJAN
Sąd jednak oddalił powództwo Stanisława Fryzy przeciwko gminie Gdańsk
Sąd jednak oddalił powództwo Stanisława Fryzy przeciwko gminie Gdańsk Przemek Świderski
W poniedziałek w sądzie rejonowym Gdańsk Północ zapadł wyrok dotyczący kolejnej sprawy dotyczącej drastycznej podwyżki czynszów w mieszkaniach komunalnych.

Gminę Gdańsk pozwał Stanisław Fryza, który w sądzie pojawił się bez prawnika. Sąd jednak oddalił powództwo pana Stanisława. Wyrok nie jest prawomocny.

- Nie zgadzam się z wyrokiem sądu, będę składał odwołanie do sądu okręgowego - deklaruje Stanisław Fryza.

Pozew Stanisława Fryzy przeciwko gminie Gdańsk jest jego głosem sprzeciwu wobec wprowadzonej w 2011 roku tzw. reformie czynszowej. Ujednolicono wówczas stawkę bazową czynszów komunalnych, podnosząc ją do 10,20 zł za metr kwadratowy na terenie całego miasta i ustanawiając zniżki - maksymalnie w wysokości 60 proc. tej kwoty.

Po skardze rzecznika praw obywatelskich Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku uznał, że niektóre zapisy "reformy" były niezgodne z prawem. W odpowiedzi na wyrok WSA radni miasta zmienili przepisy (w praktyce likwidując przysługującą 14 tys. mieszkańców ulgę).

Część lokatorów domaga się zwrotu "nadpłaconych" czynszów z okresu dwóch lat od wprowadzenia podwyżek w 2011 roku.

Czytaj więcej na ten temat: Reforma czynszowa w Gdańsku. Sąd każe oddać pieniądze lokatorom

Pan Stanisław domaga się zwrotu "nadpłaconego" czynszu, który wyniósł ponad 2 tys. zł. Jak mówi, sąd powinien brać pod uwagę czynnik społeczny. Według niego, "Co prawda umowa najmu ma charakter cywilno - prawny, ale w tym wypadku mieszkańcy zawsze są w gorszej sytuacji"

- Chciałem zwrócić uwagę na to, że jeśli stawka czynszu była ustalana bez wymaganych przez ustawę czynników, to jest ona nieważna - mówi pan Stanisław.

- Nie można jednorazowo podnosić stawki czynszu o 150 proc! A tak się stało - jeżeli gmina chce podnosić czynsz, niech robi to stopniowo - dodaje Beata Esden-Tempska ze Stowarzyszenia Nasze Jelitkowo, która towarzyszyła w sądzie panu Stanisławowi. - Pamiętam nawet, że kiedy podnoszono czynsz, pojawił się ze strony władz apel, że mieszkania komunalne można wykupić. Tylko, że miasto negatywnie opiniowało wszystkie wnioski o wykup od mieszkańców Jelitkowa. Więc w zasadzie co mają zrobić ci mieszkańcy? Wypowiedzieć umowę najmu i mieszkać pod mostem? - pyta się. - Dzisiejszy wyrok uważamy za stronniczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki