Od kilku lat blokowany jest pieszy ruch turystyczny na jednym z najatrakcyjniejszych szlaków spacerowych Gdańska, Od Motławy do Targu Węglowego, ulicami Chlebnicką i Piwną. Powód: zamknięte przejście przez Zbrojownię wskutek przeciągającego się remontu. Wiele jednak wskazuje, że Zbrojownia pozostanie zamknięta jeszcze co najmniej rok.
- Spory z Almą zaczęły się, gdy podjęliśmy rozmowy o konieczności rewaloryzacji czynszu za wynajem pomieszczeń - mówi Jerzy Jankowiak, kanclerz Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku. - Alma rozstała się z nami, podejmując jednostronną decyzję, postępując niezgodnie z treścią umowy. Spór rozstrzygnie się prawdopodobnie jeszcze w bieżącym miesiącu. Zażądamy odszkodowania. Ogłosimy nowy konkurs na zagospodarowanie tych dwóch obszarów, czyli piwnic i parteru Zbrojowni.
Być może konkurs zacznie się jeszcze w październiku. Informacja o poszukiwaniu dzierżawcy zostanie upubliczniona w całym kraju.
- Wybierzemy tego oferenta, który zaproponuje zagospodarowanie obiektu, ale też przedstawi program szerszego wykorzystania pomieszczeń - mówi Jerzy Jankowiak. - W takim zabytku jak Zbrojownia nie mogą się mieścić wyłącznie przysłowiowe stragany; musi też być nawiązanie do tego, czym ona jest. Mieszkańcy Gdańska i turyści stracili, bo Zbrojownia jest od kilku lat zamknięta. Korzyść jest taka, że pomieszczenia jej parteru i piwnic przygotowane zostały do inwestycji, do wykorzystania. Alma włożyła w to sporo pieniędzy, dlatego dziwię się, że rozstaje się z nami. Nowy inwestor będzie miał o wiele łatwiej, nie musi bowiem uzgadniać z konserwatorem zabytków zakresu wykorzystania obiektu. Szacujemy, że nowy użytkownik zyska co najmniej pół roku w załatwianiu formalności.
A co na to Alma? Nie chce powiedzieć, jak postąpi. - Stanowisko swe przedstawimy w późniejszym terminie - mówi Monika Jędrzejczyk, PR manager Alma Market SA w Krakowie. - Czekamy na ostateczne zakończenie sporu z Akademią Sztuk Pięknych. Obowiązuje nas tajemnica handlowa.
Zbrojownię nadal można podziwiać, ale jedynie z zewnątrz. Pomorski wojewódzki konserwator zabytków jest zaniepokojony. Jednak nie może nic zrobić. Według red. Marcina Tymińskiego, rzecznika Wojewódzkiego Urzędu Konserwatora Zabytków, wymagania nie były zbyt wygórowane.
- Zbrojownia to jeden z najsłynniejszych zabytków Gdańska. Powinien być udostępniony zwiedzającym ze względów prestiżowych, ale również komunikacyjnych - mówi red. Marcin Tymiński. - Niestety, nie mamy na to wpływu.
- Zamknięcie takiego wspaniałego zabytku to skandal - mówi doc. dr Henryk Lewandowski, pracownik naukowy Wyższej Szkoły Turystyki i Hotelarstwa w Gdańsku. - Niekoniecznie musi być tam handel, ale wzorem Krakowa można urządzić pub, kawiarnię, w których zatrzymywaliby się turyści. Ten zabytek nie powinien być wykorzystywany na cele uczelniane, ale pełnić jakąś ważną funkcję reprezentacyjną miasta. Studenckie zajęcia mogą się odbywać gdzie indziej, w powojskowych obiektach. Zbrojownia to prestiżowy zabytek, świetnie nadaje się do przyjmowania gości zagranicznych przez prezydenta Gdańska.
W związku z tym pojawiają się głosy, że miasto powinno odkupić ten obiekt od ASP. - Miasto mogło od nas odkupić Zbrojownię. Nie było jednak takiej oferty - twierdzi Jerzy Jankowiak
- Nie możemy pomóc w zagospodarowaniu Zbrojowni - mówi Antoni Pawlak, rzecznik prezydenta Gdańska. - To obiekt prywatny, należący do uczelni. Nie możemy też jej kupić, bo w obecnych warunkach miasta nie stać na to. Z powodu kryzysu dochody spadają.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?