Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdańskie lotnisko będzie gotowe przed Euro (ZDJĘCIA)

Z Tomaszem Kloskowskim, prezesem zarządu Portu Lotniczego Gdańsk im. Lecha Wałęsy, rozmawia Kazimierz Netka
Budowa nowego terminalu lotniska im. Lecha Wałęsy przebiega ekspresowo
Budowa nowego terminalu lotniska im. Lecha Wałęsy przebiega ekspresowo Przemek Świderski
Prawdopodobnie już w kwietniu 2012 roku odlecą z niego pierwsi pasażerowie

Wszyscy czekamy na otwarcie nowego terminalu pasażerskiego - budynku dworca lotniczego. Jak przebiegają prace? Pojawiły się pogłoski, że są opóźnienia...

Prace budowlane przebiegają zgodnie z harmonogramem. Zima, mimo że przyszła trochę wcześniej niż można było się spodziewać, nie pokrzyżowała nam planów. Najważniejsze roboty, żelbetowe, na tym etapie, zostały zakończone. To dobrze, bo podczas silnych mrozów nie można wylewać betonu. Nie ma żadnego zagrożenia, że terminy nie zostaną dotrzymane. Teraz trwają prace wykończeniowe; między innymi w piwnicy. Odbywają się w dobrych warunkach, bo to pomieszczenie ogrzewamy. Montowane są też konstrukcje stalowe.

Kiedy pierwszy pasażer zostanie przyjęty w nowym terminalu?

Bardzo możliwe, że stanie się to... 1 kwietnia 2012 roku. Niewykluczone, że ta data okaże się symbolicznym dniem inauguracji funkcjonowania nowego dworca pasażerskiego.

Jakie udogodnienia będą w tym nowym obiekcie - w porównaniu z obecnie istniejącym terminalem? Na co mogą liczyć ci, którzy przyjadą na mecze Euro 2012?

Zobaczymy tam... Europę! Powstaje bowiem obiekt, którego nie będziemy musieli się wstydzić: ze szkła, z najlepszym w Polsce i jednym z najnowocześniejszych w Europie systemem taśmociągów bagażowych. Naszym wyróżnieniem będzie też wiele ułatwień dla pasażerów. Teraz jest podział na osoby, podróżujące w obrębie krajów należących do strefy Schengen i przybywające spoza niej albo tam się udające. W nowym terminalu ich obsługa w znacznym stopniu zostanie ujednolicona, bo powstanie jedna, centralna kontrola bezpieczeństwa. Powiększy się też zakres świadczeń zewnętrznych. Pojawi się znacznie więcej niż dotychczas firm proponujących podróżującym samolotami różne usługi.

W starym terminalu jest już za ciasno. Liczba pasażerów szybko rośnie. Czy nie okaże się, na przykład za pięć lat, że i ten nowy dworzec jest za mały?

Na pewno miejsca wystarczy, nie tylko w terminalu, ale też w innych obiektach na lotnisku. Do tego przystosowywana jest i rozbudowywana cała infrastruktura. Jej przepustowość będzie tak duża, żeby w tym "najsłabszym" miejscu można było obsłużyć 5 milionów pasażerów rocznie.

A kiedy te 5 milionów osób rocznie gdański port lotniczy przyjmie?

Dzisiaj chyba nikt nie jest tego w stanie powiedzieć. W zeszłym roku obsłużyliśmy około 2 milionów 240 tysięcy osób. Liczymy na kilku - kilkunastuprocentowy wzrost co roku, ale wielu zdarzeń nie da się przewidzieć, więc te nasze prognozy mogą się okazać niezupełnie zgodnie z rzeczywistością, sądząc po tym, co zaszło w niezbyt odległej przeszłości. Bo kto się spodziewał kryzysu na świecie? Kto odgadł, że wybuch wulkanu będzie tak silny, że sparaliżuje ruch lotniczy w Europie?

Komunikacji lotniczej przeszkadza także mgła. Czy jeszcze przed Euro zostaną zainstalowane na gdańskim lotnisku urządzenia ułatwiające komunikację w trudnych warunkach? Co z wyposażeniem gdańskiego lotniska w ILS?

Pamiętajmy, że z powodu mgły rocznie trzeba wstrzymać u nas zaledwie kilkadziesiąt operacji lotniczych, około 33 tysiące. Posiadamy już ILS na naszym lotnisku. Podwyższenie kategorii lotniska z I na II zacznie funkcjonować pod koniec 2012 roku. Nie sprawi ono, że podczas mgły wyląduje u nas każdy samolot, ale będzie można więcej operacji startu czy lądowania wykonać. Podwyższenie kategorii to między innymi wyposażenie lotniska w system świateł na środku drogi startowej. To trudne zadanie musimy wykonać bez przerywania pracy lotniska, dlatego światła będziemy instalować nocami. To dość skomplikowana operacja.

To najwyższy poziom wyposażenia lotnisk w te urządzenia?

Dorównamy Warszawie. Jeszcze wyższy poziom, trzeci, mają tylko największe lotniska w Europie, gdzie ruch jest ciągły i nie może być sytuacji, że samolot czeka w powietrzu, w kolejce na zezwolenie na lądowanie.

Ile samolotów dziennie będziecie przyjmować podczas rozgrywek Euro 2012 w Gdańsku? Ile osób w ciągu doby będzie w tym czasie obsługiwać lotnisko w Rębiechowie? A ile jest to obecnie?

Liczba samolotów i pasażerów, których będziemy przyjmować na naszym lotnisku, zależy głównie od tego, jakie drużyny będą rozgrywały w Gdańsku mecze. Jeżeli wylosujemy na przykład Maltę czy Wyspy Owcze, to pewnie zbyt dużego ruchu nie będzie.

A jeżeli Holendrów?

To będziemy się cieszyć. Holendrzy to mobilny naród, podróżują nie tylko samolotami, ale również samochodami.

A maksymalnie ile samolotów możecie przyjąć?

Jednoznacznie nie można podać liczby. To zależy od wielkości maszyn. UEFA Family dysponuje mniejszymi samolotami. Damy sobie radę, na nowej drodze kołowania i startowej będziemy mogli wykonać 40 operacji w ciągu godziny. Nowa droga i płyty postojowe będą gotowe do końca 2011 roku.

Port Lotniczy w Gdańsku będzie więc znacznie lepiej niż teraz przystosowany do przyjmowania gości na Euro 2012. Co z tego, skoro dojazd z lotniska do centrum nie będzie zbyt wygodny? Czy ten fakt nie niepokoi pana prezesa? Kibice, nie mogąc odjechać, będą się tłoczyć na lotnisku. Czy zrobicie dla nich jakieś dodatkowe pomieszczenia?

Wcale nie uważam, że dzisiaj ten dojazd jest bardzo tragiczny; owszem, panuje na tej trasie tłok. To się zmienia, poprawia, dzięki przebudowie, modernizacji Trasy Słowackiego. Wszyscy chcielibyśmy dojeżdżać do centrum Gdańska czteropasmową autostradą, ale patrzmy realnie, na to, co jest możliwe. Rozbudowa Słowackiego się rozpoczęła i jestem szczęśliwy, że odcinek tak zwany lotniskowy jeszcze przed Euro zostanie ukończony. Nie psioczmy, że nie jest u nas tak jak w Chinach czy USA. Też jestem kierowcą; patrzę na remonty i moje serce się raduje. Wiem, że przez 2-3 lata będą utrudnienia, ale robimy to, na co nas stać.

Czy nie będzie, z powodu tego niezbyt drożnego układu ulic, zbyt dużego tłoku na lotnisku, bo nie nadążymy z odwożeniem kibiców do centrum miasta?

Tłok może będzie, ale podczas tej jednej imprezy powinniśmy być wszyscy wyrozumiali. Cały kraj będzie tymi mistrzostwami żył. Myślę, że nic nam się wszystkim nie stanie, gdy przez 3-4 dni pomęczymy się trochę, funkcjonując inaczej, przy częściowo pozamykanych odcinkach dróg, jeżeli będzie taka potrzeba. Pasażerów, którzy przylecą czarterowymi rejsami, bo zwykle tak to się odbywa podczas mistrzostw, o godzinie 9-10 rano odprawimy przez terminal i hangar, wsadzimy do autobusów i ulicą Słowackiego zawieziemy ich do miasta na starówkę, gdzie będą się bawić, zwiedzać Gdańsk, do rozpoczęcia meczu. Ten przejazd nawet przy dzisiejszej infrastrukturze nie jest katastrofą.

Ilu gości się Pan spodziewa?

Zależy od tego, skąd będą drużyny, które rozegrają mecze w Gdańsku. Nie tylko samolotami kibice będą do Trójmiasta docierać. Jeżeli Skandynawowie będą u nas grać - wielu kibiców przypłynie promami. Nasze lotnisko jest w stanie przyjąć wszystkich, którzy przylecą.

Ułatwieniem w odjazdach z Rębiechowa ma być nowa kolej; na początek w kierunku Gdyni. Czasu do jej wykonania pozostało niewiele. Czy Pana zdaniem, nie jest go za mało?

W tym zakresie wszystko jest uzgodnione ze spółką Pomorska Kolej Metropolitalna. Na potrzeby Euro 2012 powstanie tymczasowy przystanek kolejowy. Po to by nie rozkopywać terenu przed nowym terminalem, gdzie ma być stacja kolei metropolitalnej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki