Gdański Uniwersytet Medyczny: Naukowcy monitorują niepożądane działania leków

Pacjenci z Pomorza mogą teraz mailowo zgłaszać wszelkie niepokojące objawy, jakie u nich wystąpiły po zażyciu przypisanych im medykamentów. Ma to być sposób na poprawę bezpieczeństwa leczenia.

- Pomorze jest na ostatnim miejscu w Polsce jeśli chodzi o liczbę zgłoszeń, dotyczącą niepożądanych działań wywołanych stosowaniem danego leku. Polska zaś pod tym względem zajmuje jedno z ostatnich miejsc w Europie - mówi kierownik Katedry i Zakładu Farmakologii GUM-ed, prof. Ivan Kocić. - A badania kliniczne leku, nawet jeśli prowadzone są kilkanaście lat, trwają zbyt krótko, by stwierdzić wszystkie możliwe działania niepożądane. Wiele z nich, często bardzo niebezpiecznych, wychodzi dopiero gdy lek trafi na rynek, dlatego tak ważne jest, by to monitorować - tłumaczy.

Profesor dodaje też, że pomysł stworzenia takiego monitoringu powstał dwa lata temu, podczas rozmów z mgr Darią Schetz, która szukała tematu swojej pracy doktorskiej. Wspólnie uznali, że jej działania naukowe można wykorzystać właśnie w ten sposób. Dzięki niej dziś każdy problem, który wystąpi po zażyciu medykamentu, można zgłosić.

- Wystarczy wysłać mail na adres: [email protected] zawierający takie informacje, jak nazwa produktu leczniczego, dawka, droga podania. W razie przedawkowania przez pacjenta należy podkreślić ten fakt. Trzeba załączyć opis reakcji niepożądanej oraz dane chorego - wystarczą inicjały, płeć lub inne dane identyfikujące. Nie są one nikomu ujawniane. Mają za zadanie wyłącznie uwiarygodnić zgłoszenie, a także wykluczyć ryzyko przekazywania raportów przez osoby niepowołane - informuje Daria Schetz. - Gorąco zachęcamy wszystkich do współpracy, której rezultatem będzie wzajemna wymiana informacji mająca na celu poprawę bezpieczeństwa leczenia.

Więcej informacji na temat działalności naukowców oraz ankiety do opisu działań niepożądanych można znaleźć na stronie dnl.gumed.edu.pl.