Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdański układ?

Jarosław Zalesiński
- Co jest z tym Gdańskiem!? - załamał ręce pewien popularny telewizyjny dziennikarz w swoim programie.

Powodem tego melodramatycznego gestu była wyczytana przez owego dziennikarza prasowa informacja, że sędzia, która swego czasu decydowała o umorzeniu kilku wątków prokuratorskiego postępowania w tzw. aferze sopockiej, w tym i wątków dotyczących pewnego sopockiego dilera samochodowego, była w przeszłości "asystentką sędziego Milewskiego".

Wszystko na temat Afery Amber Gold oraz tzw. afery sopockiej

A że ów diler znał się z rodziną sędziego Milewskiego i nawet gościł w jego domu w ważnym dla przebiegu całej sprawy dniu, melodramatyczny gest dziennikarza wydawał się oczywisty. Ale czy naprawdę?

Pomińmy już to, że ów dziennikarz nie doczytał zamieszczonego dalej w artykule wyjaśnienia, że sędzia nie była asystentką sędziego Milewskiego, tylko pełniła obowiązki asystenta w jednym z wydziałów sądu.

Ważniejsze jest pytanie, na czym owa telewizyjna gwiazda oparła tak daleko idące podejrzenie, że wszystkie te zależności miały wpływ na orzecznictwo, powtórzę - orzecznictwo sądu, a nie tylko na ustalanie terminu rozprawy.

Żeby coś takiego twierdzić, trzeba by dokładnie poznać argumentację sądu, a także wiedzieć, jak prokuratorskie zarzuty w "aferze sopockiej" przewracały się w kolejnych sądowych instancjach. Telewizyjny dziennikarz nie miałby do takiej roboty ani głowy, ani kompetencji, ani - podejrzewam - chęci. Łatwiej jest melodramatycznie załamać ręce.

Będziemy pewnie w najbliższym czasie bombardowani najróżniejszymi sensacyjnymi newsami. Ja za każdym razem będę jednak pytał - na jakich oparte jest to faktach?

Możesz wiedzieć więcej!Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki