- Na początku myślałam, że torebka została skradziona. Z płaczem wróciłam do domu. Myślałam, że wszystkie dokumenty i pieniądze, oszczędności naszego życia, przepadły. Dzięki Panu Arkadiuszowi cała historia zakończyła się szczęśliwie i nasz synek ma swój ukochany wózek elektryczny. Jestem strasznie wdzięczna – napisała ucieszona pasażerka w wiadomości do spółki Gdańskie Autobusy i Tramwaje.
Kierowca autobusu linii 112 przekonuje, że zrobił tylko to, co do niego należało:
- Bardzo dziękuję za miłe słowa. Nawet nie wiedziałem, że w środku były ważne dokumenty i pieniądze. Zawsze staram się pomagać, kiedy tylko mogę – mówi pan Arkadiusz.
To nie pierwszy raz kiedy ten kierowca wykazuje się godną naśladowania postawą. W kwietniu 2016 roku zatrzymał autobus wypełniony pasażerami i udzielił pomocy mężczyźnie, który leżał przy drodze w kałuży krwi. Gdyby nie jego natychmiastowa reakcja, mężczyzna najprawdopodobniej wykrwawiłby się na śmierć. Za swoją ostatnią chwalebną postawę pan Arkadiusz został nagrodzony premią specjalną.
Zobacz:
Przypominamy, że w zeszłym roku wyjątkową postawą wykazał się też inny kierowca GAiT-u, pan Maciej. Podwiózł on pod drzwi izby przyjęć Centrum Medycyny Inwazyjnej młodą dziewczynę, która zemdlała i upadła w prowadzonym przez niego pojeździe.
Czytaj także:
POLECAMY POMORSKIE MOTOFAKTY.PL:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?