- Napływały do nas głosy, żeby nazwać szkołę imieniem jej założycielki Janiny Jarzynówny-Sobczak. Stąd też w dniu święta teatru, który uroczyście obchodziliśmy tego roku w Teatrze Wybrzeże, pozwoliłam sobie powiedzieć, że nadchodzi stulecie urodzin Janiny Jarzynówny i będziemy podejmować starania, żeby szkoła baletowa w Gdańsku została uhonorowana jej imieniem, co zostało przyjęte rzęsistymi brawami - opowiada aktorka Małgorzata Talarczyk, przewodnicząca gdańskiego oddziału Związku Artystów Scen Polskich. - Z tym pomysłem zwróciliśmy się do dyrektora szkoły baletowej, pana Bronisława Prądzyńskiego. Napisaliśmy do niego piękny, pełen szacunku list, który jest - i mówię to z całą odpowiedzialnością - niezmienny w stosunku do jego osoby i wszystkiego, czego dokonał. Niestety, odpisał nam lakonicznie, że uważa, iż pani Jarzynówna jest wystarczająco uhonorowana i nie ma potrzeby robić w tym celu niczego więcej.
- Jest już pięknie uhonorowana - potwierdza dyrektor Bronisław Prądzyński. - Największa sala w szkole została nazwana jej imieniem. Przy wejściu stoi cacko, piękna rzeźba, non stop podświetlona dwoma reflektorami. Napisano na niej "Janina Jarzynówna - twórca baletu gdańskiego, założycielka szkoły", i czy to nie wystarczy?
Imię na urodziny
Nie wystarczyło członkom ZASP, którzy postanowili, że napiszą w tej sprawie pismo do ministerstwa. Rozpoczęto zbieranie podpisów, pomysł nadania imienia Janiny Jarzynówny-Sobczak szkole baletowej poparło 500 osób z różnych środowisk artystycznych, m.in. wielka tancerka Alicja Boniuszko.
- Przy odsłanianiu tablicy pamięci twórczyni gdańskiego baletu (tablica zawisła na domu, gdzie kiedyś mieszkała, we Wrzeszczu przy ul. Jaśkowa Dolina) prezydent Gdańska Paweł Adamowicz wspomniał, że jest zainteresowany tym, aby szkoła baletowa nosiła imię Janiny Jarzynówny-Sobczak - dodaje Małgorzata Talarczyk. - Ponieważ stulecie jej urodzin przypada w styczniu 2015 roku - a byłaby to doskonała okazja do sfinalizowania sprawy - czasu jest niesłychanie mało. W związku z tym postanowiliśmy uwieńczyć nasze starania pięknym pismem do pani minister, dołączając listę z podpisami. W poniedziałek jedziemy do Warszawy, żeby ją wręczyć w ministerstwie. U dyrektora Prądzyńskiego byli też koledzy tancerze, nakłaniając go do zmiany zdania. Sam dyrektor zawsze wyrażał się o Janinie Jarzynównie-Sobczak z pełną estymą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?