Działająca na rynku biotechnologicznym i farmaceutycznym spółka Blirt, wydała oficjalne oświadczenie w związku z publikacjami medialnymi na temat dwóch rządowych zleceń dostarczenia zestawów diagnostycznych wykrywających koronawirusa. O sprawie zrobiło się głośno po drugim z zamówień (3 marca br.), gdy okazało się, że w Radzie Nadzorczej gdańskiej firmy zasiada współpracujący z prezydentem Andrzejem Dudą, Jerzy Milewski - były gdański radny Prawa i Sprawiedliwości oraz były prezes Polskiego Holdingu Farmaceutycznego, w czasach poprzednich rządów PiS.
Przeciwko transakcji zaprotestowali posłowie Koalicji Obywatelskiej. Członka Narodowej Rady Rozwoju nazwali beneficjentem rządowych zleceń, natomiast działaczy PiS oskarżyli o chęć dorabiania się na epidemii.
Teraz do sprawy odnosi się zarząd Blirt. 9 marca spółka wydała oficjalne oświadczenie, w którym tłumaczy kulisy zamówienia oraz zaprzecza, jakoby zlecenie miało podłoże polityczne i było zależne od powiązań obecnego członka Rady Nadzorczej. Doniesienia medialne dotyczące współpracy Jerzego Milewskiego z prezydentem Andrzejem Dudą zarząd Blirt nazywa „podważającymi działalność biznesową” firmy.
„Pan Jerzy Milewski, o którym wspomniano w publikacjach, posiada marginalny 1,53-proc. pakiet akcji spółki, czyli nie ma wpływu na bieżące decyzje biznesowe firmy, w tym na decyzję dotyczącą dystrybucji testu wykorzystywanego w diagnostyce koronawirusa. Jego działalność polityczna i społeczna jest jego prywatną sprawą, niezwiązaną z Blirt” - czytamy w oświadczeniu.
Spółka informuje ponadto, że w drugiej połowie lutego br. pozyskała od swojego wieloletniego, angielskiego partnera specjalistyczne testy do wykrywania koronawirusa SARS-CoV-2 we wczesnych etapach infekcji. Testy realizowane są za pomocą techniki tzw. Real-Time PCR i mają być rekomendowane przez WHO jako najbardziej wiarygodne.
„Blirt wykupił wszystkie dostępne testy, które w chwili składania zamówienia posiadała brytyjska spółka. Byliśmy więc przez chwilę jedynym posiadaczem tak dużej ilości tych testów w Polsce. W odpowiedzi na złożone przez jednostkę budżetową zamówienie dostarczyliśmy posiadane testy zamawiającemu w trybie pilnym. Beneficjentem zamówienia są polscy pacjenci, a nie jakiekolwiek ugrupowanie polityczne” - dodaje zarząd.
Firma przekonuje, że dystrybuuje testy w oparciu o zasady rynkowe, poniżej cen katalogowych. W piątek wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński zapewniał, że zlecenie przebiegło w oparciu o obowiązujące przepisy. W jego opinii, do bezprzetargowego zamówienia mogło dojść także przed wejściem w życie tzw. specustawy koronawirusowej.
- Epidemia: Raport minuta po minucie. 23 242 nowe zakażenia. Zmarły 403 osoby
- Co to jest koronawirus? [MAPA ZACHOROWAŃ]
- Kwarantanna przez koronawirusa: co się należy z ZUS
- Koronawirus a praca. Sprawdź prawa i obowiązki szefa
- "Mamy panikę, widzimy jak łatwo przenosi się koronawirus"
- Z powodu koronawirusa przewoźnicy odwołują loty
Paweł Szrot ostro o "Zielonej Granicy"."To porównanie jest uprawnione"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?