Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdańska policja wstaje zza biurek

Maciej Pawlikowski
Mniej kierowników za biurkami, więcej patroli na ulicach. Tak jednym zdaniem można określić nową strategię Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. Dowódca tej jednostki, inspektor Mariusz Darabasz, po podsumowaniu ostatnich miesięcy w wykonaniu swoich podwładnych zdecydował o likwidacji aż 32 stanowisk kierowniczych w KMP i podległych jej komisariatach na terenie całego Gdańska.

Efektem tych zmian ma być przede wszystkim większa liczba patroli na ulicach, a w efekcie poprawa poziomu poczucia bezpieczeństwa mieszkańców.
Swoje stanowisko stracił też nadkomisarz Mariusz Kazimierczak, naczelnik sekcji ruchu drogowego, której kilku funkcjonariuszy stało się ostatnio bohaterami afery łapówkarskiej.

- Odwołanie naczelnika ma związek z brakiem odpowiedniego nadzoru i brakiem zdecydowanej reakcji na sytuację w sekcji ruchu drogowego - wyjaśnia asp. Magdalena Michalewska, rzeczniczka KMP w Gdańsku.

Komendant Mariusz Darabasz już od pewnego czasu nie ukrywał, że będzie dążył do reorganizacji gdańskiej policji i zmniejszenia narosłej w niej przez lata tzw. czapy administracyjnej. Dlatego też w samej KMP zlikwidowanych zostało kolejnych osiem stanowisk kierowniczych, a w komisariatach dalszych 24. Są to przede wszystkim fotele drugich zastępców komendantów komisariatów i stanowiska kierowników tam, gdzie zarządzali oni zbyt małą liczbą podwładnych.

W samej komendzie powstała także specjalna sekcja, która zajmuje się tylko zwalczaniem przestępczości narkotykowej. Tworzy ją 33 funkcjonariuszy. Na swoim koncie mają już pierwsze sukcesy.

- Tylko w ubiegłym miesiącu udało im się zatrzymać aż 84 osoby, które popełniły przestępstwa narkotykowe - dodaje rzeczniczka gdańskiej policji.
Decyzją komendanta Darabasza wyjaśnianiem spraw kryminalnych zajmuje się teraz większa liczba funkcjonariuszy w komisariatach. Do tych jednostek trafiło też niedawno 25 etatów z KMP.

Widać już pierwsze efekty tych zmian. W porównaniu z ubiegłym rokiem aż o 85 proc. wzrosła w Gdańsku wykrywalność najbardziej uciążliwych społecznie przestępstw [włamania, rozboje, bójki i pobicia, kradzieże mienia i samochodów - dop. red.]. To dobry wynik, choć zdaniem komendanta Darabasza może być zdecydowanie lepiej.

- Po podsumowaniu pracy jednostki w ostatnich miesiącach widzę poprawę. Jestem zadowolony z pracy moich funkcjonariuszy. Wykonali naprawdę kawał dobrej roboty. Poprawiliśmy zdecydowanie skuteczność. Wzrasta wykrywalność przestępstw, spada ich liczba. Jestem jednak świadom, że przed nami jeszcze sporo do zrobienia - wyjaśnia insp. Mariusz Darabasz.

Gdańska policja zapowiada także, że już niedługo mieszkańcy jeszcze wyraźniej odczują poprawę bezpieczeństwa, m.in. na dużych osiedlach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki