Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdańsk: Znamy zwycięzcę jubileuszowej edycji konkursu "Mieszkanie za czytanie"

Aleksandra Chomicka
Pan Henryk Niedziela z Gdańska (na zdj. razem z żoną Teresą) jest laureatem konkursu "Mieszkanie za czytanie". Rozstrzygnęliśmy go w sobotę. Emocji nie zabrakło, a  pan Henryk wybrał mieszkanie na osiedlu Nowy Horyzont w Gdańsku
Pan Henryk Niedziela z Gdańska (na zdj. razem z żoną Teresą) jest laureatem konkursu "Mieszkanie za czytanie". Rozstrzygnęliśmy go w sobotę. Emocji nie zabrakło, a pan Henryk wybrał mieszkanie na osiedlu Nowy Horyzont w Gdańsku Tomasz Bołt
W sobotni poranek napięcie rosło z minuty na minutę. Kiedy państwo Niedzielowie przed wyjściem z domu żegnali się z podekscytowaną rodziną, 86-letnia Feliksa, mama pana Henryka, obiecała, że będzie trzymała kciuki tak długo, dopóki do niej nie zadzwonią. I była największą optymistką w całej rodzinie!

No bo skoro nazwisko jej syna znalazło się wśród 51 finalistów konkursu "Mieszkanie za czytanie" - to musi wygrać. Przecież się w czepku urodził, ona to najlepiej wie! Dlatego Teresa Niedziela, gdy już otarła łzy (które popłynęły ze szczęścia, naturalnie), zadzwoniła do domu i nakazała synowi: "Powiedzcie babci, niech już kciuków nie trzyma, tata wygrał to mieszkanie!".

Henryk Niedziela błyskawicznie i pewnie odpowiedział prawidłowo na pytanie: "W jakim dniu tygodnia ukazuje się magazyn <<Rejsy>>". Bez wahania odpowiedział również na drugie, już pozaregulaminowe pytanie: które z dwóch mieszkań (jakie zaoferował uczestnikom konkursu jego współorganizator - dynamicznie rozwijająca się trójmiejska firma deweloperska Euro Styl) go interesuje. Wybór pana Henryka padł na 2-pokojowe mieszkanie w osiedlu Nowy Horyzont w Gdańsku.

- Cieszymy się z tego bardzo, bo chociaż, jak każdą z naszych inwestycji , traktujemy Nasz Horyzont na równi z pozostałymi, ale uważamy to osiedle za naszą wizytówkę - powiedział nam Arkadiusz Jarecki, prezes firmy "Euro Styl" Sp. z o.o., Sp. K.-A., która po raz pierwszy była naszym partnerem w najpopularniejszym konkursie gazety "Mieszkanie za czytanie".

To był dziesiąty finał konkursu "Dziennika Bałtyckiego". Pod wieloma względami wyjątkowy. Tym razem powierzyło nam misję zrealizowania swoich marzeń 8677 Czytelników, którzy nadesłali kupony z prawidłowymi odpowiedziami na aż 31 pytań. Konkursowi towarzyszył cykl redakcyjnych artykułów poradnikowych. W tym roku był rekordowo długi. Zamieszczaliśmy jego odcinki na naszych łamach od 3 października do 7 listopada i to właśnie zawartych w nich informacji dotyczyły konkursowe pytania. Ale - jak się okazało - najważniejsze i decydujące było to ostatnie, trzydzieste drugie...

Poprzednim konkursowym finałom także towarzyszyły emocje uczestników (bo przecież taka szansa nie zdarza się codziennie) i organizatorów (żeby wszystko poszło sprawnie). Jednak tym razem zdarzyła się rzecz, jakiej jeszcze nie doświadczyliśmy: wielkie nadzieje i wielkie rozczarowanie, bo szczęście było tak blisko, a wymknęło się z rąk... Ostatnie, najważniejsze pytanie, losowaliśmy dwukrotnie, bo pierwsza z finalistek, Czytelniczka z Sopotu, udzieliła złej odpowiedzi! Wylosowane przez nią pytanie brzmiało: "W jakim dniu tygodnia ukazuje się dodatek do <<Dziennika Bałtyckiego>> - Tygodnik 50+". Pani szybko odpowiedziała: "w piątek"...

Prowadzący losowanie Jakub Krezymon, prezes "Prasy Bałtyckiej", aż jęknął, a nadzorujący losowanie i finał notariusz Maciej Ciszewski potwierdził powagą swojego urzędu: to była zła odpowiedź (dodatek ukazuje się w środę).

Rozgrywka o mieszkanie rozpoczęła się po raz drugi. Tym razem Gabrysia wyciągnęła kupon konkursowy pana Henryka Niedzieli. I za chwilę było już wiadomo, że to on odbierze klucze do 10. w historii naszych konkursów "Mieszkania za czytanie". I była wielka radość pana Henryka i łzy - również z radości, pani Teresy...

Zobacz specjalną stronę konkursową
Raz jeszcze się potwierdziło, że w tym konkursie nie wystarczy mieć szczęście, trzeba również być za pan brat z "Dziennikiem Bałtyckim". Widzieliśmy nawet w ostatnich chwilach, przed samym finałem, z jaką powagą podeszli do tego zadania uczestnicy końcowej rozgrywki. Jeszcze pod samymi drzwiami wielu z nich kartkowało notatki, jak studenci przed egzaminem. Wszyscy się zastanawiali: "O co mogą zapytać?". Finałowe pytanie nie dotyczy bowiem tematyki redakcyjnego cyklu, który towarzyszy konkursowi, ale współorganizatora konkursu albo naszej gazety.
Jednak tego dnia nikt nie wyszedł z naszej redakcji z pustymi rękoma: wszyscy uczestnicy finału otrzymali nagrody pocieszenia - upominki z IKEA.

Do trzech razy sztuka

Rozmowa z Henrykiem Niedzielą, który prenumeruje "Dziennik Bałtycki" od 10 lat, ale pierwsze numery pamięta jeszcze z dzieciństwa, bo naszą gazetę prenumerowali też jego rodzice, mieszkający w Gdańsku od 1946 roku

Jak to jest z tym szczęściem, Panie Henryku?
Gram od lat w totolotka, ale gdy w końcu raz trafiłem "czwórkę", to się okazało, że w tym losowaniu było więcej takich szczęśliwców i wygrałem tylko 24,50... Ale zawsze się pocieszałem, że ja widocznie z tych, co w miłości mają szczęście: żonę mam zgodną, dwóch synów, dwóch wnuków... Kiedy więc ta dziewczynka wyciągnęła pierwszy kupon - pomyślałem: no trudno, jeszcze nie tym razem. Ale po chwili okazało się, że jednak do trzech razy sztuka, bo to już trzeci raz zbieraliśmy kupony na mieszkanie!

Znał Pan odpowiedź również na pierwsze pytanie ?

Znałem, bo ten dodatek oboje z żoną czytamy. W końcu to sprawy, które również nas dotyczą. Zresztą, my jesteśmy z tego pokolenia, które jest przyzwyczajone do gazet, bo się na nich wychowało. My prenumerujemy "Dziennik Bałtycki" od 10 lat, bo tak jest nam po prostu wygodniej. Ale pierwsze numery pamiętam jeszcze z dzieciństwa: po przyjeździe do Gdańska w 1946 roku prenumerowali gazetę moi rodzice, listonosz ją codziennie do domu przynosił. I dzisiaj również moja mama jeszcze do niej zagląda.

Czy mają Państwo plany dotyczące wygranego mieszkania?
Prawdę mówiąc - nawet o tym jeszcze nie myślałem, co dalej. Musimy się nad tym zastanowić całą rodziną.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki