Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdańsk: Zlecenia od miasta dla następcy M. Szpaka w firmie DS Consulting

Paweł Rydzyński
DS Consulting wygrał ostatnio przetarg na stworzenie studium wykonalności ECS
DS Consulting wygrał ostatnio przetarg na stworzenie studium wykonalności ECS Materiały prasowe
Urząd Miejski w Gdańsku pozostawał w kontakcie z prezesem firmy DS Consulting w czasie, gdy wiceprezydentem Gdańska był Marcin Szpak - były prezes i udziałowiec tej firmy. Gdy Szpak został zastępcą Pawła Adamowicza, zrzekł się prezesury i zbył udziały w DS Consulting.

Przypomnijmy - Szpak do 2004 r. był prezesem DS Consulting - firmy, która m.in. wykonuje ekspertyzy dla samorządowców, m.in. dla Gdańska. Gdy został wiceprezydentem Gdańska, zbył udziały (część sprzedał, część przepisał na żonę) i - jak mówi - zawarł dżentelmeńską umowę z Pawłem Adamowiczem, iż DS Consulting nie będzie starać się o zlecenia z miasta.
Współpraca miała jednak miejsce.

Informowaliśmy, że na stronie internetowej DS Consulting widniał zapis, że w dorobku firmy jest miejskie zamówienie z 2008 r. (czyli z czasu, kiedy Szpak był wiceprezydentem - odszedł z urzędu w styczniu br.) na wykonanie ekspertyzy związanej z planami rozbudowy transportu szynowego do stadionu na Letnicy.

Rafał Szporko, następca Szpaka na stanowisku prezesa DS Consulting, wyjaśnił, że to zamówienie wykonała... inna firma, Logos Consulting, której Szporko jest właścicielem. A dopisanie tego zlecenia do listy zadań DS Consulting miało się wziąć wyłącznie stąd, że Szporko łączy obie firmy swoim nazwiskiem.

Zlecenie "stadionowe" po naszej publikacji zniknęło z listy umieszczonej na stronie internetowej DS Consulting.

Jak ustaliliśmy, firmy DS Consulting i Logos Consulting miały związki z miastem w 2008 r. jeszcze przy innym zamówieniu.Chodzi o ekspertyzę pod nazwą "Opracowanie sposobu wynagradzania spółki specjalnego przeznaczenia zajmującej się zarządzaniem i nadzorowaniem nad projektami budowanymi i realizowanymi przez gminę miasta Gdańsk". Czyli - o stworzenie systemu wynagrodzeń w spółce GIKE 2012. Umowa została podpisana w maju 2008 r., zlecenie wykonała spółka Logos Consulting, zainkasowała za to, jak ujawnia Rafał Szporko, ok. 20 tys. zł.

- Rozmowy Wydziału Programów Rozwojowych Urzędu Miejskiego były prowadzone ze mną. Jestem właścicielm firmy Logos Consulting i jednocześnie menedżerem zatrudnionym w DS Consulting - mówi Rafał Szporko. - Rozmawialiśmy o kwestii systemu płac w GIKE i tym zleceniu. Ze względu na dżentelmeńską umowę, jaką zawarli Marcin Szpak z Pawłem Adamowiczem, DS Consulting nie mógł wykonać tego zlecenia. Uzyskałem w związku z tym zgodę właścicieli DS Consulting, że wykona je moja firma, Logos Consulting - dodaje Rafał Szporko.
Jednym z właścicieli DS Consulting jest, jak wspomnieliśmy, Joanna Szpak, żona Marcina Szpaka. W tej chwili posiada większościowy pakiet udziałów w tej firmie - 55 proc.

Co Marcin Szpak sądzi na temat tego, że urzędnicy, przynajmniej pośrednio, nawiązywali współpracę z DS Consulting za jego prezydentury?

- Nie mogę odpowiadać za działania każdego urzędnika. DS Consulting jest firmą znaną z realizacji projektów unijnych, stąd prawdopodobnie ten kontakt, aczkolwiek rzeczywiście, przyznaję, że była to sytuacja niefortunna. W efekcie usługa została wykonana przez firmę Logos Consulting pana Rafała Szporki, z którą nie byłem i nie jestem związany - mówi Marcin Szpak.

W Urzędzie Miejskim wczoraj przez cały dzień trwało sprawdzanie wspomnianego zlecenia związanego z płacami w GIKE.

Późnym popołudniem otrzymaliśmy informacje, że wszelka oficjalna korespondencja była w tej sprawie prowadzona wyłącznie z Logos Consulting. Wspomniane zlecenia, zarówno te "stadionowe", jak i to na płace w GIKE, były tzw. zamówieniami z wolnej ręki - przy zamówieniach o wartości poniżej 14 tys. euro zleceniodawca nie musi ogłaszać przetargu. Z UM Gdańsk otrzymaliśmy też informację, że za czasów prezydentury Szpaka ani DS Consulting, ani Logos Consulting nie podpisywały umów z miastem w efekcie wygrania jakiegoś przetargu.

Gdańscy radni mają różne zdania o tej sprawie.- To przykra sytuacja, bo wspominam bardzo dobrze prezydenturę Marcina Szpaka, który działał w sposób racjonalny i merytoryczny. Także do pomysłów opozycji odnosił się z szacunkiem. Tę sytuację można nazwać niejednoznaczną moralnie. Prezydentowi Adamowiczowi proponowałbym zachowanie daleko idącej ostrożności - komentuje Kazimierz Koralewski, radny z opozycyjnego PiS.

- Nie wierzę w błąd prezydenta Szpaka, to raczej brak wyobraźni ze strony jego byłego wspólnika. Czasem człowiek czegoś nie przemyśli i potem wychodzi głupia sprawa. Tak jak teraz - dodaje Jarosław Gorecki, radny PO.

Od lutego br. Marcin Szpak pracuje w koncernie Energa - jest prezesem spółki Energa Trading, zajmującej się budową elektrowni gazowych.

- Spółki z Grupy Energa nie zawierały z firmami DS Consulting i Logos Consulting żadnych kontraktów czy zleceń - informuje Beata Ostrowska, rzecznik koncernu.

Już po odejściu Szpaka z urzędu DS Consulting przygotowywało dla UM Gdańsk ekspertyzy związane z przebudową ul. Łódzkiej i Łostowickiej.

Umowa na ECS

Dziś firma DS Consulting ma podpisać ze spółką GIKE 2012 umowę na stworzenie studium wykonalności Europejskiego Centrum Solidarności.
Studium, czyli m.in. analiza techniczna i ekonomiczna projektu, ma zostać zrobione w ciągu dwóch miesięcy. Spośród trzech ofert złożonych w przetargu na studium, propozycja DS Consulting była najkorzystniejsza cenowo - opiewała na 240 tys. zł brutto.

Budowa ECS ma się rozpocząć w 2010 r. i potrwać do 2012 r. Całość inwestycji ma kosztować blisko 293 mln zł. 140 mln zł będzie pochodzić z Unii Europejskiej, reszta z budżetu Gdańska.

Z Antonim Pawlakiem, rzecznikiem prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, rozmawia Paweł Rydzyńsk

Mimo umowy Marcina Szpaka z Pawłem Adamowiczem, ze strony urzędu występowało zainteresowanie firmą DS Consulting.
Podejrzewam, że był to przypadek jednostkowy albo zbieg okoliczności, a prezydent Szpak o nim nie wiedział. Jestem na sto procent przekonany o jego uczciwości.

Ta sprawa to jednak woda na młyn dla osób, którym nie podoba się styk polityki z biznesem...
Jeśli chodzi o kwestie prawne, to wszystko jest w porządku. Można dywagować w sferach etycznych, czy DS Consulting nie powinno zdecydować się na odbycie swoistej "karencji", czyli wstrzymanie się z walką o zamówienia z miasta przez pewien czas, odkąd Marcin Szpak przestał być wiceprezydentem. Ale żadne przepisy tego typu spraw nie regulują.

W czasie, gdy Szpak był wiceprezydentem Gdańska, firma DS Consulting, w której udziały ma jego żona, wykonywała zlecenia m.in. dla władz Gdyni i Sopotu...

Nie popadajmy w obłęd. Nie można skazywać żony na bezrobocie tylko dlatego, że jej mąż jest wiceprezydentem. To jest taka spuścizna po poprzednim ustroju - jeśli ktoś ma pieniądze, to z góry należy założyć, że jest złodziejem.

Z Anną Kuliberdą ze Stowarzyszenia Liderów Lokalnych Grup Obywatelskich rozmawia Robert Kiewlicz

Jak powinien zachować się biznesmen, który zostaje samorządowcem, by uniknąć podejrzeń o nieuczciwość?
Musi przede wszystkim już na starcie ujawnić wszelkie swoje powiązania oraz powiązania swojej rodziny w zakresie prowadzonej działalności gospodarczej. Zawsze przecież może zaistnieć podejrzenie, że ktoś może wykorzystać znajomości i władzę, aby wpływać na rozstrzyganie przetargów lub zmianę planów zagospodarowania przestrzennego gminy. Jest to godne pochwały, że ludzie sukcesu chcą uczestniczyć też w życiu publicznym. Ale takie osoby powinny powstrzymać się od kontaktów i podejmowania decyzji mających wpływ na firmę, w której pracowały lub pracują.
Czy ludzie biznesu często garną się do władzy i czym się kierują?
Takie badania i statystyki nie są prowadzone. Najczęściej dowiadujemy się o złych przykładach z doniesień medialnych. Jednak biznesmeni stanowią dużą grupę ludzi aktywnych w środowiskach lokalnych.

Co można zrobić, aby nie dopuszczać do władzy ludzi, którzy mogliby ją wykorzystywać do celów bezprawnych i dla własnej korzyści?
Pod względem prawnym nic nie można zrobić. W Polsce istnieje domniemanie niewinności. Nie możemy przecież stwierdzić z góry, że biznesmen, który zostaje radnym, będzie zachowywał się nieetycznie i będzie łamał prawo. Tutaj dużą rolę ma świadomość społeczeństwa lokalnego. Musi istnieć silna kontrola społeczna. Ważne jest także podnoszenie wspólnej odpowiedzialności za społeczeństwo lokalne, które razem budujemy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki