Gdańsk: ZDIZ spisuje najbardziej podziurawione ulice w mieście

- Gdy zima się skończy, na listę wciągnięte zostaną jeszcze mniejsze, osiedlowe drogi - zapowiada Wiesław Szańca zastępca kierownika Działu Utrzymania Dróg ZDiZ.

Do tej pory na tymczasowe zabezpieczanie dziur i wyrw w jezdniach Gdańsk wydał prawie milion złotych.

- Akcja intensywnego zabezpieczania trwa od półtora miesiąca, a kwota, jaką wydaliśmy, jest porównywalna z ubiegłym rokiem - dodaje Wiesław Szańca.

Kierowcy cały czas skarżą się jednak na stan ulic i dodają, że ich chwilowe łatanie jest nieskuteczne.
- Ul. Jabłoniowa, w kierunku obwodnicy przy osiedlu Orle Gniazdo, była łatana miesiąc temu - napisał w mailu do redakcji pan Jacek, mieszkaniec Gdańska. - Na chwilę obecną po łatach nie ma śladu , tak jakby człowiekowi z zębów plomby wypadły i zostały wielkie dziury. Przejazd osobowym autem jest niemożliwy, bo grozi to uszkodzeniem samochodu. Nie wiem, co jest przyczyną tak krótkiej żywotności łat.

Zmotoryzowani gdańszczanie narzekają także na ul. Otomińską, Jabłoniową, Kartuską czy Okopową, które tej zimy były już wielokrotnie zabezpieczane.

Pracownicy ZDiZ tłumaczą, że wypadanie asfaltu z dziur jest spowodowane przede wszystkim opadami i zmienną temperaturą - gdy nadchodzi odwilż, woda wnika w szczeliny załatanych wyrw, a później zamarza i wybija wypełnienie. Podkreślają też, że najbardziej niebezpieczne ubytki można zgłaszać do Działu Utrzymania Dróg ZDiZ lub dyżurnego inżyniera miasta (tel. 58 524 45 00)
Trwałe łatanie, a nie zabezpieczanie dziur, rozpocznie się dopiero na wiosnę, gdy temperatura nie będzie spadać poniżej zera.

Do końca zimy czekamy na informacje o największych i najniebezpieczniejszych dziurach w trójmiejskich drogach. Sygnały można przesyłać na: [email protected] l lub [email protected], na numer GG 5111. Czekamy też na telefony: 58 300 33 41 i 58 300 33 45.