Marian Kołodziej - człowiek niezwykły. Ten wybitny scenograf urodził się w 1921 roku w Raszkowie. Od września 1939 roku działał w uczniowskim ruchu oporu, po aresztowaniu był więźniem obozów koncentracyjnych (nr 432). Skazany na śmierć, cudem ocalał. Po wojnie ukończył (z wyróżnieniem) wydział scenografii Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Latem 1950 roku przyjechał nad morze, żeby odpocząć. Został na zawsze, zaczął pracować w teatrze Wybrzeże. Miał w swoim dorobku ponad 200 projektów scenografii teatralnych, telewizyjnych i filmowych.
- Staraliśmy się pokazać to wszystko, czym Marian Kołodziej się zajmował. Czterdzieści lat pracy w teatrze dominuje, ale są też sygnały tego, co robił w innych dziedzinach, a mianowicie pokazujemy fragmenty "Klisz pamięci" i wystawy "Zdarzyło mi się w Gdańsku" - opowiada kurator projektu Małgorzata Abramowicz z Muzeum Narodowego w Gdańsku.
Wędrując po świątyni zatrzymajmy się przed przedziwnym projektem do "Halki"( zrealizowanej w Operze Bałtyckiej). Nie powstał on na papierze, lecz został rozmalowany na jucie.
M.Kołodziej: Zmarł artysta wierny człowiekowi
- Cała scenografia "Halki", czyli horyzont, wszystkie fartuchy, kulisy to była podmalowywana i rozmalowana juta - wspomina Andrzej Drewniak, który pracował wtedy w operze.
Przy projektach do Szekspirowskiej "Burzy" stoi oryginalna maszyna do wiatru. Zaprojektowana przez Mariana Kołodzieja do jednej ze sztuk Witkacego. Obok pierwszych projektów scenograficznych zrealizowanych w teatrze Wybrzeże wisi tajemnicza karykatura...
- Zachowało się około dwudziestu karykatur narysowanych przez Mariana Kołodzieja mniej więcej w 1946 roku, kiedy studiował on w Akademii Sztuk Pięknych i rysował podobizny swoich kolegów oraz profesorów - opowiada Małgorzata Abramowicz. - Ta jest szczególnie ważna, gdyż ma swoją tajemnicę. Jedna z postaci to autoportret Mariana Kołodzieja, drugi mężczyzna siedzący na kole to... także Marian Kołodziej. Tak się bowiem złożyło, że na jednym roku spotkało się dwóch Marianów Kołodziejów. W zapiskach akademii nasz Marian Kołodziej figurował jako numer dwa.
Obok wisi przewrotny potrójny portret artysty trzymającego dwie maski. - Ten autoportret pan Marian narysował, kiedy miał dostać tytuł Honorowego Obywatela Miasta Gdańska. Ponieważ, jak wszyscy wiedzą, nie lubił oficjalnych wystąpień, nie usiadł na ozdobnym krześle z herbem miasta, tylko postawił na nim swoją potrójną karykaturę - mówi Małgorzata Abramowicz.
- To jeden z ostatnich prawdziwych scenografów, który gdy robił projekt zaznaczał na nim światło, ustawienie reflektorów. Potrafił pracować światłem i nauczył pracować światłem wielu oświetleniowców w teatrze - dodaje Andrzej Dworniak.
Zobacz zdjęcia i informacje o wybitnym scenografie gdańskim.
Marian Kołodziej rysował właściwie zawsze, w przeróżnych okolicznościach, karykatury, portrety, pejzaże, scenki rodzajowe. Pozostawił wielkie kolorowe projekty dekoracji, dziesiątki projektów kostiumów. I choć efekty jego talentu co wieczór oglądali i oklaskiwali widzowie, czasami miał ochotę pokazać je na osobnych wystawach, a miał ich 15. Oprócz projektów dekoracji i teatralnych kostiumów zobaczymy zachwycające makiety. Ekspozycja jest pięknie oświetlona, widać najdrobniejszy detal. Andrzej Wajda pisał: "Razem z Marianem Kołodziejem odchodzi epoka w historii scenografii, kiedy była ona radością dla oczu".
- Projekt "Marian Kołodziej - teatr życia" został przygotowany przez Muzeum Narodowe w Gdańsku, Nadbałtyckie Centrum Kultury oraz Muzeum II Wojny Światowej przy współpracy żony artysty, Haliny Słojewskiej - powiedział dyrektor MNG Wojciech Bonisławski. Wystawę oglądać można codziennie w godz. 10-18. Wstęp wolny. Dzisiaj i jutro w Ratuszu Staromiejskim (ul. Korzenna) odbędzie się konferencja poświęcona Marianowi Kołodziejowi.
Wystawa 4 grudzień 2011 - 2 styczeń 2012 - Centrum św. Jana w Gdańsku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?