Po godzinie 8 rano na wysypisku rozładowywano śmieciarkę. W jej pobliżu znajdował się 59-letni mężczyzna, pracownik zakładu utylizacyjnego, który na co dzień zajmuje się segregowaniem odpadów. Szedł za pojazdem, aby wybierać surowce nadające się do przetworzenia. W pewnym momencie pracownik znalazł się zbyt blisko śmieciarki, która przygniotła mu nogi.
Na miejscu zdarzenia zjawiła się straż pożarna, policja i pogotowie. Helikopter mężczyznę w ciężkim stanie zabrał do szpitala.
Nie wiadomo dokładnie w jaki sposób doszło do wypadku. Pierwsza wersja mówiła, że to metalowy ogranicznik usytuowany z tyłu śmieciarki przygniótł nogi mężczyzny. Kolejna podawała, że śmieciarka wjechała na nogi pracownika.
- Nie wiemy dokładnie co się stało i z jakiej przyczyny doszło do wypadku - mówi Siewert. - Wyjaśni to wszczęte w tej sprawie postępowanie. Na pewno pomocne będą zeznania policjantów, którzy udokumentowali to zdarzenie.
Stan zdrowia pacjenta jest stabilny.
- Wiemy, że mężczyzna ma uraz lewej nogi. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - podaje Siewert.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?