- W 2001 roku była prawdziwa powódź, ogromną powódź. Dziś mamy zalanie wody, podtopienia. Są indywidualne tragedie niektórych rodzin, staramy się im pomóc. Ale to nie jest wielka powódź i ta skala strat co piętnaście lat temu.
arista
Aktualizacja:
Wszystkie wiadomości: 21
Najnowsza -
©Piotr Hukało
©Piotr Hukało
- W 2001 roku była prawdziwa powódź, ogromną powódź. Dziś mamy zalanie wody, podtopienia. Są indywidualne tragedie niektórych rodzin, staramy się im pomóc. Ale to nie jest wielka powódź i ta skala strat co piętnaście lat temu.
- Chciałbym by jak najszybciej oddać głos ekspertom. Bo ja nie wypowiadam się na temat chirurgii dziecięcej w taki sposób, w jaki pan mówi o melioracji Gdańska. A ja się zastanawiam gdzie w tej sprawie jest wojewoda? - pytanie skierował do radnego Koralewskiego, który jest doradcą wojewody Dariusza Drelicha. - Ani jednego telefonu od czwartku ani do wojewody, ani od wicewojewody, ani nawet od jego doradcy. Za to słyszymy tylko kłamstwa.
Wypowiedź zbulwersowała radnych PO, którzy podkreślają, że Orunia - wcześniej zalana - tym razem nie została podtiopiona. Czauderna doprecyzował, że miał na myśli Wrzeszcz i skrzyżowanie ul. Słowackiego z Al. Grunwaldzką.
Jak wiecie prokurator regionalny wystosował list z prośbą o informacje. Co prawda przykro mi, że w liście zawarte były już oceny. Ktos prosi o wyjaśnienia, ajednocześnie pisze że już cos wie. No cóż, dobra zmiana. Pismo z odpowiedzią zostało już przekazane do “białego domu” (siedziby Prokuratury Regionalnej - red.). Jesteśmy do dyspozycji prokuratury i prokuratorów - mówi Adamowicz. - Wiem na pewno, że 15 lat nie zmarnowaliśmy.
Prezydent ogłosił powołanie zespołu ekspertów, naukowców ds. oceny planów inwestycyjnych w zakresie bezpieczeństwa przeciwpowodziowego.
- Okazało się, że przyroda nie poradziła sobie z tak wielkimi opadami - mówi prezydent. - Woda nie została wchłonięta w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym i spłynęła na niższe partie, w tym podtopiła teren ogrodu zoologicznego - mówi Adamowicz. - Dziekuję panu Czuadernie za miotłę. Z pewnością się przyda. Ale mamy już przygotowany pakiet inwestycyjny do roku 2020. W tym jeszcze roku wydamy 16 mln zł. W przyszłym 20 mln zł.
- Niestety, z całą przykrością muszę przyznać, że zginęły dwie osoby. Zgłosiło się 29 rodzin, które ucierpiały znacznie wskutek nawałnicy. Miasto zapewniłoim pomoc socjalną. Mamy z nimi stały kontakt. Wicperezydent Grzelak przeprowadził specjalną inspekcję - mówi prezydent Adamowicz - Jak to z Polakami bywa znamy się na wszystkim, także na urządzeniach melioracyjnych. To nie jest tak, że robimy coś na pozór, że robimy to co nam się podoba. Wprowadziliśmy zaostrzone normy w planach zagospodarowania przestrzennego. To nie jest popularne, To kosztuje i przekłada się na cenę metra kwadratowego mieszkania. Nie lubią tego deweloperzy, ale warto od inwestorów te podwyższone normy wymagać.
Prezydent Adamowicz przedstawia informację na temat ostatniej nawałnicy. Przypomina, że w ciągu 14 godzin spadła dwumiesięczna norma opadów dla Pomorza. Przekonuje, że wyciągnięto wnioski z podobnych wcześniejszych zdarzeń. - Pięciokrotnie zwiększyliśmy pojemność zbiorników retencyjnych. To jest nasz sukces. W latach 2005-2011 miasto zrealizowało inwestycje związane z odporwadzaniem wód opadowych na łączną kwotę 374 mln zł.
Za przyjęciem projektu uchwały o złożeniu skargi do WSA głosowało 20 radnych. Przeciw było 11. Działacze KOD-u biję gromkie brawa.