Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdańsk: Wojna o terapię metadonem. Komu należał się kontrakt?

Dorota Abramowicz
Izabela Michałowska, specjalista od terapii uzależnień w nowym ośrodku przy ul. Srebrniki w Gdańsku
Izabela Michałowska, specjalista od terapii uzależnień w nowym ośrodku przy ul. Srebrniki w Gdańsku Grzegorz Mehring
Po kilkunastu latach walki o substytucyjne leczenie narkomanów na Pomorzu NFZ podpisał wreszcie kontrakt z ośrodkiem przy ul. Srebrniki w Gdańsku. I natychmiast... wybuchła wojna. Protestują pacjenci, Krajowe Biuro Przeciwdziałania Narkomanii i były minister zdrowia. Ich zdaniem bowiem, kontrakt należał się bardziej doświadczonemu ośrodkowi Fundacji Sue Ryder z Bydgoszczy, który w gdańskiej filii przyjmuje chorych.

Ośrodek przy ul. Srebrniki 9 w Gdańsku od ulicy wygląda jak ruina. Od zaplecza witają odremontowane pomieszczenia baraku, przekazanego przez Urząd Marszałkowski w Gdańsku. Koszty remontu (około 150 tys. zł) obciążają budżet Gdańska.

- W środę trafił do nas pierwszy pacjent, który wcześniej jeździł po metadon do Warszawy - mówi terapeutka Izabela Michałowska. - Liczymy na kolejnych. Zgodnie z kontraktem NFZ ma płacić za leczenie 42 osób, jednak potrzeby są o wiele wyższe.

Czytaj także: Gdańsk: Powstała poradnia leczenia metadonem

O wyższych potrzebach (do 200 chorych) mówi także prof. Edward Jacek Gorzelańczyk z odrzuconej w konkursie Fundacji Sue Ryder. W listopadzie ubiegłego roku profesor otworzył w Gdańsku, na podstawie kontraktu z kujawsko-pomorskim NFZ, filię. Pacjenci mogli wreszcie zrezygnować z codziennych podróży do innych województw po metadon. Ośrodek Sue Ryder ma dobrą markę w Krajowym Biurze Przeciwdziałania Narkomanii. Dlatego dziwi profesora przegrana w walce o kontrakt z Wojewódzkim Ośrodkiem Terapii Uzależnień, kierowanym przez Jacka Sękiewicza - konsultanta ds. uzależnień na Pomorzu. Środowisko pamięta, że Sękiewicz był autorem jedynego w Polsce opracowania na temat braku skuteczności metadonu.

- Mimo naruszenia przepisów ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii NFZ przekazał pieniądze na leczenie placówce z lekarzem, który przeszedł zaledwie jednodniowe szkolenie - mówi profesor. - Wprawdzie przedstawili nieco tańszą ofertę niż nasza, ale byliśmy przygotowani na podanie niższej ceny podczas negocjacji. Negocjacji nie było, więc fundusz stracił pieniądze.
- Dodatkowe negocjacje nie były potrzebne - odpowiada Mariusz Szymański, rzecznik pomorskiego NFZ. - Konkurs prowadzony był pod specjalnym nadzorem, przyjęliśmy tańszą ofertę. Nie mamy sobie nic do zarzucenia.

Czytaj także: Gdańsk: Metadon dla narkomanów chcą podawać na barce

Jacek Sękiewicz też uważa, że podważanie wyników konkursu jest bezpodstawne.

- Krajowe Biuro Przeciwdziałania Narkomanii wydało nam pozytywną opinię, mamy też zgodę wojewódzkiego inspektora farmaceutycznego na podawanie metadonu - mówi. - Placówkę prowadzi doświadczony lekarz psychiatra, po wystarczającym przeszkoleniu, zatrudniamy terapeutów z praktyką.

Nieoficjalnie od jednego z pomorskich urzędników słyszę argument :

- Dlaczego dawać pieniądze komuś z zewnątrz, skoro w placówkę przy Srebrniki zaangażowano spore lokalne środki?

Czytaj także: Pomorze: NFZ nie zapłaci za kurację metadonem

Tymczasem 40 osób, korzystających z leczenia w ośrodku Sue Ryder w Gdańsku, wysłało do prezesa funduszu i ministra zdrowia protest przeciw decyzji pomorskiego NFZ. W walkę zaangażował się osobiście Marek Balicki, b. minister zdrowia. - To tak, jakby profesor Religa, prowadzący przeszczepy serca, stracił kontrakt na rzecz szpitala bez doświadczenia - mówi. - Zorganizowałem spotkanie zaniepokojonych dziwną decyzją pomorskiego NFZ przedstawicieli KBPN i resortu zdrowia z wiceprezesem NFZ Maciejem Dworskim. Prezes obiecał, że przyjrzy się dokładnie sprawie.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki