Ośrodek przy ul. Srebrniki 9 w Gdańsku od ulicy wygląda jak ruina. Od zaplecza witają odremontowane pomieszczenia baraku, przekazanego przez Urząd Marszałkowski w Gdańsku. Koszty remontu (około 150 tys. zł) obciążają budżet Gdańska.
- W środę trafił do nas pierwszy pacjent, który wcześniej jeździł po metadon do Warszawy - mówi terapeutka Izabela Michałowska. - Liczymy na kolejnych. Zgodnie z kontraktem NFZ ma płacić za leczenie 42 osób, jednak potrzeby są o wiele wyższe.
Czytaj także: Gdańsk: Powstała poradnia leczenia metadonem
O wyższych potrzebach (do 200 chorych) mówi także prof. Edward Jacek Gorzelańczyk z odrzuconej w konkursie Fundacji Sue Ryder. W listopadzie ubiegłego roku profesor otworzył w Gdańsku, na podstawie kontraktu z kujawsko-pomorskim NFZ, filię. Pacjenci mogli wreszcie zrezygnować z codziennych podróży do innych województw po metadon. Ośrodek Sue Ryder ma dobrą markę w Krajowym Biurze Przeciwdziałania Narkomanii. Dlatego dziwi profesora przegrana w walce o kontrakt z Wojewódzkim Ośrodkiem Terapii Uzależnień, kierowanym przez Jacka Sękiewicza - konsultanta ds. uzależnień na Pomorzu. Środowisko pamięta, że Sękiewicz był autorem jedynego w Polsce opracowania na temat braku skuteczności metadonu.
- Mimo naruszenia przepisów ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii NFZ przekazał pieniądze na leczenie placówce z lekarzem, który przeszedł zaledwie jednodniowe szkolenie - mówi profesor. - Wprawdzie przedstawili nieco tańszą ofertę niż nasza, ale byliśmy przygotowani na podanie niższej ceny podczas negocjacji. Negocjacji nie było, więc fundusz stracił pieniądze.
- Dodatkowe negocjacje nie były potrzebne - odpowiada Mariusz Szymański, rzecznik pomorskiego NFZ. - Konkurs prowadzony był pod specjalnym nadzorem, przyjęliśmy tańszą ofertę. Nie mamy sobie nic do zarzucenia.
Czytaj także: Gdańsk: Metadon dla narkomanów chcą podawać na barce
Jacek Sękiewicz też uważa, że podważanie wyników konkursu jest bezpodstawne.
- Krajowe Biuro Przeciwdziałania Narkomanii wydało nam pozytywną opinię, mamy też zgodę wojewódzkiego inspektora farmaceutycznego na podawanie metadonu - mówi. - Placówkę prowadzi doświadczony lekarz psychiatra, po wystarczającym przeszkoleniu, zatrudniamy terapeutów z praktyką.
Nieoficjalnie od jednego z pomorskich urzędników słyszę argument :
- Dlaczego dawać pieniądze komuś z zewnątrz, skoro w placówkę przy Srebrniki zaangażowano spore lokalne środki?
Czytaj także: Pomorze: NFZ nie zapłaci za kurację metadonem
Tymczasem 40 osób, korzystających z leczenia w ośrodku Sue Ryder w Gdańsku, wysłało do prezesa funduszu i ministra zdrowia protest przeciw decyzji pomorskiego NFZ. W walkę zaangażował się osobiście Marek Balicki, b. minister zdrowia. - To tak, jakby profesor Religa, prowadzący przeszczepy serca, stracił kontrakt na rzecz szpitala bez doświadczenia - mówi. - Zorganizowałem spotkanie zaniepokojonych dziwną decyzją pomorskiego NFZ przedstawicieli KBPN i resortu zdrowia z wiceprezesem NFZ Maciejem Dworskim. Prezes obiecał, że przyjrzy się dokładnie sprawie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?