To ważna informacja dla pacjentów z całego Pomorza, którzy oczekują na planowe operacje w tym szpitalu. Jak przekonuje prof. Janusz Moryś, rektor Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego - warto poczekać na nią kilka tygodni dłużej, by przejść ją w bez porównania lepszych warunkach, które oferuje nowe Centrum Medycyny Inwazyjnej.
Równie istotna jest informacja o wstrzymaniu pracy klinicznego oddziału ratunkowego w uniwersyteckim szpitalu 6 lutego br. Od najbliższego poniedziałku pacjenci w stanie zagrożenia życia i zdrowia - zamiast do UCK będą wożeni do 7 Szpitala Marynarki Wojennej. Oliwski szpital ma dobrze wyposażony oddział ratunkowy, UCK wzmocni go na okres przeprowadzki kadrowo.
Czytaj także: Szpital Marynarki Wojennej pomoże UCK na czas przeprowadzki
Jak zwykle, przyjmować będą "ostrych" chorych dwa inne oddziały ratunkowe w gdańskich szpitalach - w Pomorskim Centrum Traumatologii oraz w szpitalu na Zaspie.
- Mimo przeprowadzki nadal jednak będziemy w UCK ratować chorych z zawałem serca i udarem mózgu - zapewnia prof. Janusz Moryś. Ostry dyżur zawałowy pełnić będzie przez cały luty Pracownia Kardiologii Inwazyjnej szpitala przy Dębinki. Kwalifikacja chorych do zabiegu udrażniania tętnic doprowadzających krew do serca odbywać się będzie albo w 7 Szpitalu Marynarki Wojennej, albo w karetkach pogotowia, które będą przesyłać zapis EKG chorego do lekarza dyżurnego Kliniki Kardiologii w UCK. Jeżeli lekarze rozpoznają zawał - chory zostanie przetransportowany z oliwskiego szpitala prosto do pracowni w UCK. Natomiast pacjent z udarem mózgu, kwalifikujący się do metody leczenia stosowanej w Klinice Neurologii, również trafi za pośrednictwem oddziału ratunkowego szpitala w Gdańsku Oliwie.
Czytaj również: Gdańsk: Przeprowadzka w UCK to kłopot dla pacjentów
- Od poniedziałku rozpoczynamy również "wygaszanie" pracy klinik, które czeka przeprowadzka - tłumaczy Ewa Książek-Bator, dyrektor UCK. - Aktualnie w szpitalu leży ponad 1000 pacjentów, ok. 300 z nich albo czeka na operację, albo przeszła ją w ostatnich dniach. Ich rekonwalescencja potrwa do połowy lutego. Po wypisaniu ich do domu zacznie się przeprowadzka. Cała logistyka tej operacji opracowana jest w szczegółach.
- Starego bloku operacyjnego nie wyburzamy - zastrzega rektor Moryś. Gdyby wydarzył się na Pomorzu jakiś wypadek masowy, natychmiast go uruchomimy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?