Doniesienie w sprawie przekroczenia obowiązków przez prezesa NFZ złożyła rada pomorskiego oddziału funduszu.
Śledztwo dotyczy bulwersującej decyzji prezesa o przedłużeniu do końca stycznia 2011 r. - bez obowiązku świadczenia pracy - umowy Dorocie Pieńkowskiej, byłej dyrektor pomorskiego oddziału NFZ. Dyrektor Pieńkowska w związku z tym dostawała przez pół roku pensję w wysokości 12 tys. zł brutto, a obowiązki dyrektora w tym czasie pełniła z-ca do spraw medycznych Barbara Kawińska.
Rada POW NFZ już w ubiegłym roku próbowała wyjaśnić motywy działania prezesa. Paszkiewicz nie odpowiedział na pytania członków rady, a w wywiadzie dla "Dziennika Bałtyckiego" stwierdził jedynie, że ustalanie warunków płacy to "to święte i zbójeckie prawo pracodawcy".
- Uznaliśmy, że w takim wypadku sprawę musi zbadać prokuratura - mówi Ryszard Dubiela, pełniący obowiązki szefa pomorskiej rady funduszu, która w lutym tego roku złożyła doniesienie do Prokuratury Rejonowej w Gdańsku. Ze względu na miejsce popełnienia ewentualnego przestępstwa sprawę przekazano do Warszawy. - To bardzo dobra dla nas informacja - tak komentuje informację z Warszawy Ryszard Dubiela . - Skutkiem decyzji prezesa było nie tylko wydanie kilkudziesięciu tysięcy złotych na pensje dyr. Pieńkowskiej. To także brak dyrektora NFZ w Gdańsku przez pół roku i olbrzymi chaos podczas kontraktowania świadczeń.
CZYTAJ TAKŻE:
Pomorze: Prokurator sprawdzi prezesa NFZ
Na koniec pracy dyrektor Pomorskiego NFZ dostała korzystną umowę
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?