Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdańsk: Wandale zniszczyli auta na Przymorzu

Ewelina Oleksy
Powybijane szyby i wyrwane lusterka - w takim stanie swoje samochody zastało we wtorek co najmniej 14 mieszkańców Przymorza, którzy już zgłosili się na komisariat. Poszkodowanych może być znacznie więcej, bo z opowieści mieszkańców i informacji podawanych przez policję wynika, że wandale odwiedzili w nocy kilka ulic. Policja czeka na sygnały od właścicieli zdemolowanych pojazdów.

- Na pewno działali na ul. Kołobrzeskiej, Opolskiej i Obrońców Wybrzeża, bo stamtąd otrzymaliśmy zgłoszenia - wskazuje st. sierż. Aleksandra Siewert, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. - Gdy w poniedziałek w nocy policjanci pojechali na miejsce, stwierdzili, że uszkodzonych jest kilkanaście aut - informuje rzecznik.

Mieszkańcy Przymorza do listy ulic wymienianych przez policję dodają jeszcze parkingi przy ul. Śląskiej, Olsztyńskiej i Rzeczypospolitej.

- Mój samochód na szczęście był cały, ale sąsiad, który zaparkował kilkadziesiąt metrów dalej, tego szczęścia nie miał. Wandale wyrwali mu dwa lusterka - mówi Maciej Orlicki z ul. Olsztyńskiej. Policja przeprowadziła już oględziny i zabezpieczyła nagrania nie tylko z kamer monitoringu miejskiego, ale i z tych zamontowanych na okolicznych budynkach i sklepach.

- Prowadzimy bardzo intensywne czynności mające na celu ustalenie sprawców tego czynu - zapewnia st. sierż. Aleksandra Siewert.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że wandale to grupa 3-4 mężczyzn. Za uszkodzenie mienia grozi im do 5 lat więzienia. - Kara może być wyższa, jeśli okaże się, że sprawcy to np. recydywiści - wskazuje rzecznik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki