Sprawa bierze swój początek w grudniu 2003 roku, kiedy parafia nabyła aktem notarialnym nieruchomość gruntową położoną w Gdańsku Ujeścisku, przy ul. Wawelskiej 21, obejmującą działkę o wielkości 16 725 m kw. Przeznaczenie działki zostało wówczas jasno określone - były to cele kultury, oświaty i zdrowia. Parafia uzyskała od ceny sprzedaży 98-procentową bonifikatę w wysokości 1 688 540 zł.
Mieszkańcy Łostowic nie chcą kościoła - proszą o pomoc radnych
Część tej nieruchomości została wkrótce sprzedana przez parafię na cele komercyjne.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, w tej sytuacji parafia zobowiązana jest do zwrotu udzielonej przy wykupie nieruchomości zwaloryzowanej kwoty bonifikaty w wysokości 1 717 833 zł. Stosowne wezwanie do zapłaty parafia otrzymała 10 stycznia 2011 r.
Jeszcze w tym samym miesiącu parafia zwróciła się do Urzędu Miejskiego z prośbą o całkowite umorzenie wymienionej należności. Wniosek tłumaczono trudnościami finansowymi, związanymi z budową kościoła. Po rozpatrzeniu sprawy gdański magistrat uznał, że wniosek o umorzenie należności zasługuje na częściowe uwzględnienie. Jak stwierdzono w urzędzie - "ściąganie należności w pełnej wysokości zagraża ważnym interesom dłużnika". Prezydent miasta wydał stosowne zarządzenie i w tej chwili do zwrotu pozostaje należność w wysokości 410 841 zł wraz z odsetkami.
Zobacz wideo z uroczystości poświęcenia krzyża dla przyszłej parafii w Łostowicach
W wydanym przez Urząd Miejski oświadczeniu czytamy, że "umorzenie to zmniejszyło obciążenie finansowe parafii, a tym samym pozwolić miało jej na płynne regulowanie zobowiązań związanych z budową kościoła. Niestety, nadal brak jest woli uregulowania należności przez parafię".
Dalej czytamy:
"Miasto zmuszone zostało do wysłania na adres Parafii rzymskokatolickiej św. Teresy Benedykty od Krzyża (Edyty Stein) wezwania do zapłaty wraz z informacją, iż w przypadku nieprzekazania należnej sumy w wyznaczonym czasie sprawa skierowana zostanie - bez ponownego wezwania - na drogę postępowania sądowego".
Próbowaliśmy skontaktować się z kurią w tej sprawie.
- Nikogo już nie ma, są tylko sprzątaczki. Kuria pracuje dziś do trzynastej - usłyszeliśmy w słuchawce telefonu.
Udało nam się dodzwonić do parafii. - I co ja mam tu skomentować? Jakiego komentarza pan oczekuje? Nie ma żadnego komentarza. Dziękuję - odpowiedział męski głos, nie zdążyliśmy nawet zapytać, kto odebrał telefon, bo nasz rozmówca rzucił słuchawką.
- Wszyscy powinni być równi wobec prawa - podkreśla Antoni Pawlak, rzecznik prasowy prezydenta Gdańska. - Jeżeli działka została przekazana na cele sakralne, to powinna być zgodnie z tym założeniem wykorzystana.
Pawlak podkreśla, że wielokrotnie samorząd usiłował porozumieć się z parafią. Rozmowy nie przyniosły jednak skutku.
- Nic nie dawały prośby, więc podjęliśmy bardziej stanowcze kroki - podkreśla rzecznik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?