Kościół św. Trójcy urósł do rangi jednego z najważniejszych ośrodków kulturalnych Gdańska. Wystarczy wspomnieć zakończony w niedzielę IV Festiwal Goldbergowski, który w tym roku skupił grono znakomitych wykonawców muzyki dawnej. Dr Andrzej Szadejko, organizator festiwalu, a zarazem prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Kościoła Świętej Trójcy "Dziedziniec", wierzy, że może być jeszcze lepiej. "Wystarczy", że w świątyni zostaną odbudowane zabytkowe organy.
- Mają szansę być jednym z najlepszych instrumentów w Europie, który do Gdańska przyciągnie prawdziwych wirtuozów - ocenia dr Szadejko. XVII-wieczne organy były w następnych stuleciach kilkakrotnie modernizowane. Szczęśliwie jednak do naszych czasów zachowała się znaczna część oryginalnej konstrukcji.
Największym problemem w odbudowaniu instrumentu są pieniądze. Szacunkowo potrzeba 1,5 mln euro. Taka kwota przerasta możliwości gospodarzy kościoła, czyli ojców franiszkanów. Wprawdzie otrzymują dotacje z rozmaitych źródeł, ale to kropla w morzu potrzeb.
- Mówiąc o rekonstrucji instrumentu, pamiętajmy, że nie da się jej przeprowadzić bez prac konserwatorskich samego kościoła - przypomina pan Andrzej. - To dodatkowo podnosi koszty.
Aby wspomóc odbudowę, można złożyć datek do skarbonki w świątyni lub wpłacić pieniądze na konto ojców franciszkanów bądź stowarzyszenia "Dziedziniec". Jesienią dr Szadejko przedstawi jeszcze jedną propozycję sfinansowania rekonstrukcji.
- Myślimy o akcji, w której każdy, w zależności od przekazanej kwoty, będzie mógł stać się patronem piszczałki albo głosu organowego - zapowiada pan Andrzej. - Nazwiska donatorów odnotowane zostaną w specjalnej księdze pamiątkowej lub będą wygrawerowane na piszczałkach.
Szczegóły akcji będą doprecyzowane, ale już teraz wiadomo, że włączeniem w nią zainteresowani są nie tylko gdańszczanie.
Historia
Organy w kościele św. Trójcy pochodzą z 1618 r.
Ich budowniczym był Marten Friese. W 1703 r. organmistrz Tobias Lehmann dokonał przebudowy, a kolejne poprawki wprowadził w 1757 r. Friedrich Rudolf Dalitz. Dodał dwa następne głosy i zmienił intonację instrumentu. W tej barokowej formie przetrwał on do 1914 r. Zdemontowany w końcowym okresie II wojny światowej, został zabezpieczony i szczęśliwie przetrwał walki o Gdańsk. Osoby zaangażowane w odbudowę organów chciałyby, żeby były one gotowe w 2014 r. na 500-lecie kościoła.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?